Wykonanie
Zdecydowanie nie jestem fanką spędzania czasu wolnego na plaży. Po kilkudziesięciu minutach leżenia na piasku zaczynam się nudzić. Z tego też względu każdą możliwą chwilę w trakcie urlopu poświęcam na zwiedzanie. Będąc na Hawajach postawiłam sobie za cel odwiedzenie
trzech głównych kraterów wyspy Oahu.Punchbowl HeadKrater Punchbowl jest zdecydowanie najmniej wymagającym wulkanem. Znajduje się on w downtown, w pobliżu Chinatown oraz pałacu ‚Iolani. Idąc pieszo z Waikiki należy poświęcić ok. 2 godzin, aby dotrzeć na szczyt. Na górze znajduje się cmentarz amerykańskich weteranów wojennych. Z krateru rozpościera się piękny widok na południowo-wschodnią część Honolulu. Patrząc w północno-zachodnią stronę podziwiać można pasmo gór, ciągnące się przez całą długość wyspy.Na zdjęciach może tego nie widać, niemniej dzień był zaskakująco
słoneczny i wietrzny. Temperatura plasowała się w okolicy 25 stopni, natomiast wiatr wiał z prędkością ok. 25 km/h.Diamond HeadKolejną naszą zdobyczą, tym razem o wiele bardziej wymagającą, był Diamond Head. Oryginalna nazwa krateru to Leahi, co oznacza brew wieloryba .Krater położony jest w niewielkiej odległości od Waikiki, więc zdecydowaliśmy się zdobyć go pieszo – w przeciwieństwie do wielu turystów podróżujących samochodami, autobusami, a nawet taksówkami. Diaomond Head jest rezerwatem przyrody, więc wejście do niego jest ograniczone czasowo. Na terenie wygasłego wulkanu znajdują się pozostałości infrastruktury z okresu II wojny światowej.Krater, w zależności od miejsca pomiaru liczy ok 200-230 metrów. Wejście na niego jest bardzo proste aż do momentu, gdy napotyka się na schody i tunele.Na wspinaczkę wybraliśmy możliwie najlepszy dzień. Na niebie nie było prawie ani jednej chmurki, dzięki
czemu widoki były zachwycające.Dzień zakończyliśmy najlepszymi w Honolulu
lodami, przepięknym zachodem słońca i kolacją z lokalnego food trucka.Koko HeadKoko Head, ze względu na bardzo wymagającą trasę, zdecydowałam się zostawić na sam koniec podróży. Niestety pogoda spłatała nam
figla i zepsuła się w ostatnim momencie. Dlatego też zamiast na wulkan wybraliśmy się do muzeum. Na Hawajach jednak prognoza pogody nie działa zbyt sprawnie. Dlatego też w połowie
drogi do muzeum wiatr przegonił chmury deszczowe i wyszło słońce. Jako, że był to nasz przedostatni dzień pobytu na wyspie podjęliśmy szybką decyzję – czas zdobyć Koko. Oczywiście, aby nie było za łatwo ubrałam się jak do muzeum, a czasu na jazdę do domu w celu zmiany odzieży już nie było. Był to najbardziej wietrzny dzień ze wszystkich, więc słońce mogło zniknąć w każdej chwili.Makapuu Punktu Latarnia MorskaKilka kilometrów od Koko Head znajdują się latarnia morska i jeden z ładniejszych punktów widokowych na Ocean Spokojny. Będąc w okolicy zdecydowaliśmy się skorzystać ze słońca i wspiąć się na górę. Zwłaszcza, że podejście jest bardzo łatwe i prowadzi utwardzonym szlakiem.Niespodziewanie na szczycie pojawiło się dwóch strzelców wyborowych z Secret Service. Oczywiście nikogo to nie zdziwiło, ponieważ na wyspie Oahu akurat przebywał prezydent Obama. Zapewne prowadzili jakiś standardowych obchód.To był zdecydowanie nasz lucky day . Spontaniczne decyzje i zmiany
planów w ostatnim momencie często wychodzą nam na dobre. Dzień zakończyliśmy kolacją w koreańskiej restauracji. Nawet
małże były jakieś takie większe niż zwykle.Chcesz dowiedzieć się więcej na temat podróży na Hawaje? Sprawdź moje wcześniejsze wpisy:Święta bez śniegu to na Hawajach norma. Jak tubylcy sobie z tym radzą?Test Drive Unlimited – road trip po wyspie OahuPodążaj za marzeniami, czyli jak podróżować i nie zbankrutować