ßßß
Najprostszym sposobem na ratunek jest zmycie takiego lakieru ze skórek przy pomocy patyczka do uszu. Pojawiły się jednak w drogeriach różne wynalazki mające nam ułatwić rozwiązanie tego problemu. Słyszałam już o sztyftach nasączonych zmywaczem i jest to całkiem fajna opcja na wakacyjne wyjazdy, jednak szybko się brudzi gdy używamy ciemnych lakierów.Właśnie z myślą o takim sztyfcie zmywającym kupiłam w niemieckim dm produkt marki p2, który Wam dziś przedstawiam. Dopiero później zorientowałam się, że owszem jest on do skórek, ale działa na innej zasadzie.
Produkt ma biały kolor i aplikator z cienkim pędzelkiem. Nanosimy go na skórki zanim zaczniemy malować paznokcie. Ma on za zadanie stworzyć barierę, która zabezpieczy nasze skórki. Po nałożeniu szybko wysycha i staje się przezroczysty oraz gumowy. Gdy skończymy malować nasze paznokcie, a lakier jest już suchy możemy usunąć go ze skórek.Testowałam ten wynalazek raz i niestety nie przypadł mi do gustu. Pędzelek aplikatora jest dla mnie za gruby i zamiast po skórkach malowałam też po paznokciu lub malowałam tylko po skórkach, ale robiłam za dużą przerwę i przy samym paznokciu skóra była i tak nie zabezpieczona. Ponadto trwało to strasznie długo.
Moje rozczarowanie jest tym większe, że był to jeden z droższych produktów jakie kupiłam z marki p2 i kosztował 2,95 euro. Jednak czasem nadmierne udziwnienia nie są dobre, a patyczek kosmetyczny ze zmywaczem pozostaje nie zastąpiony.