Wykonanie
Jakiś czas temu miałam możliwość i przyjemność odwiedzić fabrykę
słodyczy Wawel . Na zaproszenie producenta pysznych
czekoladowych słodkości i agencji Synertime pojechałam na wycieczkę do Krakowa a stamtąd do Dobczyc gdzie znajduje się nowoczesny zakład wytwarzający
między innymi
Malagę, Tiki Taki i
Kasztanki a także moje ukochane Michałki.
Droga z Warszawy dość daleka więc zbiórka bladym świtem i mało przytomni daliśmy się powieźć na południe. W
Krakowie dołączyły do nas jeszcze tamtejsze blogerki i w pełnym składzie zawitaliśmy do fabryki.Na powitanie
kawa,
herbata i oczywiście misy pełne
czekoladowych cukierków więc w miłej atmosferze słuchaliśmy opowieści o powstaniu zakładów i teraźniejszych ciekawostek.Po takim wstępie, ubrani w bardzo twarzowe wdzianka, powędrowaliśmy na halę produkcyjną. A tam - raj ! Wielkie rurociągi
czekolady, całe taśmociągi
cukierków, kadzie w polewami i tony nadzienia. I wszędzie można zajrzeć ! Ślinka ciekła a zapachy drażniły nozdrza. Zakład jest bardzo nowoczesny, prawie wszystko zautomatyzowane i produkcja idzie pełną parą żeby zapełnić ogromny magazyn, z którego co chwilę wywozi się palety i ładuje na wielkie ciężarówki.Wizyta "na produkcji" nie trwała zbyt długo bo nie mogliśmy przeszkadzać - przecież nie można zatrzymać maszyn na miesiąc przed świętami. Nasyceni zapachami i obdarowani przy wyjściu paczkami
słodyczy pojechaliśmy na obiad do miejscowej restauracji a
potem z powrotem do Krakowa, na
czekoladowego szaleństwa ciąg dalszy czyli do firmowej kawiarni mieszczącej się na Wawelu.Dzień spędzony słodko i miło bo w doskonałej atmosferze, świetnym towarzystwie i
czekoladowo.Dziękuję Wawel i Synertime za zaproszenie - to bardzo ciekawe móc zobaczyć taką fabrykę od środka.Wszystkie zdjęcia możecie oglądać dzięki uprzejmości organizatorów a robił je Maciej Zaczek- 82 Studio Fotografii













