Wykonanie
W zeszłym roku
pisałam o domowym
kisielu wiśniowym lub wieloowocowym . To pyszny sposób na wykorzystanie nadmiaru
owoców. Do przygotowania zarówno ze świeżych
owoców jak i kompotów z zeszłego sezonu. Patrząc na warunki pogodowe za oknem sezon
truskawkowy może się niedługo skończyć. Jeśli jednak uda wam się kupić dojrzałe słodkie
owoce i nie będziecie do końca wiedzieli co z nimi zrobić - domowy
kisiel to bardzo dobra opcja. Nie wymaga czasu ani wysiłku, a truskawkowa, uśmiechnięta gęba tych najmłodszych - bezcenna.
Składniki (na 4 małe miseczki):
ok 3/4 kg
truskawek2-3 łyżki
cukru - może być trzcinowy (ilość w zależności od dojrzałości
owoców)1 czubata łyżeczka
mąki ziemniaczanej1/2 szklanki
wodyPrzygotowanie:Umyte, pozbawione ogonków
owoce kroimy na ćwiartki. Wrzucamy na suchą patelnię. Zasypujemy
cukrem. Wiadomo, że najlepiej użyć go jak najmniej. Podlewamy odrobiną
wody by
kisiel był rzadszy. Dusimy na wolnym ogniu do zagotowania. Niezbyt długo by
owoce zachowały kształt. Na koniec zaprawiamy
mąką ziemniaczaną rozrobioną w odrobinie
wody. Gdy
owoce zgęstnieją i zaczną "bulgotać" rozlewamy do miseczek. Po wystudzeniu wstawiamy do lodówki.
Kisiel gotowy. Przygotowanie trwa ok 15 minut, a doznania smakowe wspaniałe. Taki domowy
kisiel jest o niebo lepszy niż kupny. Mniam mniam po prostu
U mnie był problem z wystudzeniem
kisielu bo paluszki Spinsona poszły w ruch i obronić miseczki od nich było ciężko :)