ßßß

Posadziłam też rododendron, czekałam na niego cały rok. Z rośliny, którą już mam wybrałam gałązkę praktycznie przylegającą do ziemi. Zrobiłam nacięcie tak by ściągnąć troszkę skóry ale nie uszkodzić rośliny, zasypałam ukorzeniaczem i przyłożyłam mieszanką mchu z torfem, którą wcześniej umieściłam w reklamówce jednorazowej, zawiązałam sznurkiem i przysypałam kopczykiem ziemi na zimę. Na wiosnę odsłoniłam i czekałam całe lato, żeby teraz cieszyć się nową rośliną. Tak to wygląda
A to już nowe korzenie, dołek z torfem by zakwasić ziemię
i nowa rabatka z Lilakami i Hibiskusem gotowa
I jeszcze moja mania zbierania nasion, i przechowywanie ziół.Zwykła cebulę szalotkę kupiłam wiosną w jarzyniaku ot po prostu do jedzenia. Jedną z ciekawości posadziłam, zakwitła, zerwałam ją 2 tygodnie temu, położyłam na słoneczny parapet, przeschła i oddała mi śliczne nasiona, które oczywiście posieję w przyszłym roku ;)
Rozmaryn
W ubiegłym roku chyba go przelałam i niestety nie przetrwał w tym roku posadziłam na rabatce, zimy nie przetrwa więc przesadziłam w doniczkę i będę ostrożniejsza :) Ale rosołek będzie smaczny :)