Wykonanie
Uwielbiam ten chlebek, uwielbia go też mój Poślubiony, mimo, że
banany, które wykorzystałam do tego przepisu, chciał wyrzucać codziennie od tygodnia. Ale się nie dałam, w końcu musiały porządnie dojrzeć i sczernieć ;) Bo właśnie takie są najsłodsze i takie potrzebujemy do przepisu, więc nie zrażajcie się ich czarną skórką.Chlebek jest pyszny zarówno w dniu pieczenia jak i w dniach następnych. Długo utrzymuje świeżość, o ile długo nieruszony wytrzyma w Waszym domu.Przepis pochodzi z mojej ulubionej książki Sophie Dahl, o której niedługo w cyklu: moja biblioteczka (tutaj wcześniejszy wpis). Zmodyfikowałam trochę ilość
cukru w przepisie, ponieważ w wersji oryginalnej, chlebek jest za słodki (chociaż wydaje mi się, że przyczyną słodkości będą tez
banany).
Składniki (na foremkę o długości ok.25-30cm):- 3-4 dojrzale
banany (1 szklanka puree
bananowego)- 1
jajko- 75g miękkiego
masła- 170g
mąki pszennej (1 szklanka)- 1/4 - 3/4 szklanki
brązowego cukru (wg przepisu 200g - ja dałam mniej)- 1 łyżeczka
sody oczyszczonej- szczypta
soli