Wykonanie
Kasza jaglana zdecydowanie należy do moich ulubionych. Doskonale sprawdza się w wersji wytrawnej- z
mięsem, warzywami,
twarogiem, ale jeszcze lepiej smakuje na słodko. Jeśli próbowaliście muffinek (KLIK) lub brownie (KLIK), to zapewne coś o tym wiecie, a jeśli należycie do
grona osób, które jeszcze nie rozsmakowały się w jaglance, to mam nadzieję, że za sprawą dzisiejszego przepisu pomogę Wam to zmienić.
Weekend tradycyjnie spędzam w kuchni. Z racji, że coraz bardziej brakuje mi na to czasu w ciągu tygodnia (co zresztą da się niestety zauważyć), staram się nadrabiać zaległości przez te dwa dni. Dzisiaj mam dla Was dość nietypowy przepis. Z założenia są to placuszki, ale równie dobrze można nazwać je
ciastkami- wszystko zależy od tego, w jakiej formie będziecie się nimi zajadać. Zaraz po upieczeniu są mięciutkie jak typowe placuszki, lecz jeśli je wystudzicie ich konsystencja stanie się typowo "
ciasteczkowa". Są pysznie
orzechowe, słodkie i delikatne. Doskonale sprawdzą się na śniadanie, ale również jako przekąska
między posiłkami.
Za ich pysznie
orzechowy smak odpowiada
masło orzechowe, które stanowiło część paczki od firmy Myprotein . Dosłownie zakochałam się w nim od pierwszego spróbowania! Zostało wyprodukowane w 100% z
orzechów z całymi łupinami przez co jest ciemniejsze niż inne. Tradycyjnie wybrałam wersję crunchy, więc
masło jest dodatkowo przyjemnie chrupiące. W kilogramowym opakowaniu prezentuje się imponująco, ale u mnie niestety nie została nawet jego połowa, choć były dwa- nazwa bloga w końcu zobowiązuje!