Wykonanie
Tyle słów
ciśnie mi się na usta (klawiaturę), że aż trudno sklecić coś sensownego. Życie pędzi, a ja wraz z nim. Zaledwie kilka dni temu publikowałam relację ze spotkania blogerów w Trójmieście, a już teraz publikuję następną - z Warszawy. I zresztą słowo 'blogerzy' już nieaktualne, bo nie jesteśmy jakimiś przypadkowymi osobami, które postanowiły się spotkać. Jesteśmy zgraną grupą przyjaciół, którzy wyczekują kolejnej wspólnej wyprawy.Znowu zostawiam Was ze zdjęciami.. a ja tymczasem znowu
jadę do Warszawy, tym razem z przyjaciółką ze szkoły. Nie ma czasu na nudę, wykorzystujemy ostatnie dni wakacji w 100%! :)

każda wycieczka do Warszawy zaczyna się jak zwykle pod Pałacem Kultury (i za każdym razem nowe zdjęcie tejże budowli)

sesja na przystanku, czyli w oczekiwaniu na tramwaj do Krowarzywa

jakie było nasze zaskoczenie, że udało nam się znaleźć miejsce na 16 osób!

lemoniadka, 'mniam'

cieciorex, większe 'mniam'

i ten wege
majonez..

burger Ani (+100 do fejma)

jako że jesteśmy dobrze wychowani, czekaliśmy aż wszyscy dostaną swoje zamówienia.. co było dość wymagające, mając przed sobą takie cudeńka

Natalia, która jako jedyna jadła z gracją i się nie ubrudziła

po burgerach, czekamy aż się ułoży

tęcza jeszcze nie płonie

troszkę artystycznie

idzie zgraja!

nowy świat

rebele chodzą ulicą

artystycznie vol. 2

nasz Bob..

.. który postanowił wyruszyć w niebezpieczną podróż i nam odleciał

sernik
jagodowy z
nerkowców z Vege Miasto - aa, jakie to było pyszne!