Wykonanie
Uwielbiam, kiedy otwieram rano oczy a zza okna wita mnie delikatny promyk słońca. Takie dni nie tylko dają mi energię na cały tydzień, ale też inspirują do robienia słodkich deserów, najlepiej chłodnych ;). Tym krótkim wstępem streściłam Wam genezę mojego dzisiejszego deseru, czyli galaretkowej pianki ;).*6-8 szklanek:-3
galaretki różnych kolorów (u mnie agrestowa, truskawkowa i pomarańczowa)-2
serki homogenizowane waniliowe (u mnie Danio)-dowolny
owoc do dekoracji (u mnie
nektarynka)Pierwszą
galaretkę przyrządzamy według instrukcji na pakowaniu. Kiedy przestygnie, wlewamy do niej jeden
serek i miksujemy do uzyskania jednorodnej cieczy.
Galaretkę rozlewamy do szklanek i wstawiamy do lodówki na 1-2 godziny (aż stężeje).W ten sam sposób przyrządzamy drugą
galaretkę i wylewamy na sztywną, pierwszą warstwę. Znowu wstawiamy do lodówki i czekamy aż zastygnie.Ostatnia warstwa to sama
galaretka przyrządzona według instrukcji na opakowaniu. Wylewamy ją na drugą warstwę i czekamy aż stężeje.Na koniec nasz deser dekorujemy
owocami.Smacznego! ;)