Wykonanie
Inspiracją do wykonania ich były sympatyczne
bezowe bałwanki, które jakiś czas temu zobaczyłam na blogu Moje wypieki.Ponieważ w lodówce przechowywałam
białka postanowiłam wypróbować ten przepis. Minimalnie go zmodyfikowałam do własnych potrzeb, bo okazało się, że w moim przypadku
bezy były nieco grubsze i po godzinnym pieczeniu w piekarniku w niezmienionych 140° C w środku były jeszcze nieco wilgotne. Dlatego też wypiekałam je w piekarniku dodatkowo 30 minut. Wyszły niezłe, kruche. Postanowiłam je nieco uatrakcyjnić i natychmiast znalazły swoich amatorów. Dobrze, że zdążyłam utrwalić swoją kulinarną twórczość na zdjęciach.

Bezy upiekłam wg. przepisu podanego tutaj .Jak już wyżej wspomniałam, piekłam je o 30 min. dłużej ponieważ miały inny kształt i objętościowo były większe.Do ozdobienia ich użyłam:
bitą śmietanę lekko osłodzoną
cukrem pudrempółplasterki
kiwiobrane ze skórki kawałeczki
mandarynekstartą
czekoladę gorzką