Wykonanie
W moim domu rodzinnym była tradycja robienia
chrzanu samodzielnie. W szczególności na Święta Wielkanocne.Nie było to łatwe, bo ostra woń
chrzanu piekła w oczy i przy jego tarciu często po prostu się płakało...Dziś zrobiłam go płacząc tylko ciut, bo świeży, obrany
chrzan pokroiłam drobno i zmieliłam w maszynce do mielenia.
Składniki :korzeń świeżego
chrzanu (ok.15 dag)
sok z cytrynycukier i
sólPrzygotowanie:Obrany, umyty
chrzan pokroiłam dość drobno, by lepiej i szybciej się zmieliłW szklance wymieszałam wyciśnięty sok z dość dużej
cytryny, dodałam łyżeczkę
cukru i odrobinę
soli, wymieszałam z 5 łyżkami gorącej
wodyDo miseczki w którym był
chrzan wlałam
sok z cytryny z dodatkami i dobrze wymieszałamDoprawiony
chrzan przełożyłam do słoiczka, zakręciłam dekielkiem i wstawiłam do lodówkiJeśli będzie za mocny to do ilości którą będziemy spożywać dodam łyżkę lub dwie
śmietany.
Do Świąt dojrzeje, do
wędliny i jaj wielkanocnych będzie w sam raz.