Wykonanie
W ostatnią sobotę miałam okazję uczestniczyć w świątecznych warsztatach zorganizowanych przez
markę Galeo. Warsztaty odbyły się w sobotę w warszawskim Cook Up, tak więc wstałam wcześnie rano - bardzo wcześnie i pojechałam do Warszawy. Po wejściu od razu uderzył mnie zapach przypraw,
curry,
cynamon,
bazylia, istna mieszanka. Pachniało cudnie, po krótkim wystąpieniu organizatorów czekała na nas niespodzianka. Mogliśmy sami ozdabiać szklane bombki
przyprawami, bardzo lubię takie prace ręczne i czasami tworzę różne ozdoby w zaciszu własnego domu, ale jeszcze nigdy nie dekorowałam bombek
przyprawami - kiedyś tylko pamiętam, jak Junior był w przedszkolu to robiłam z nim zakładki do książek dla babci i dziadka i ozdabialiśmy je własnie
przyprawami. Naprawdę świetny pomysł i brawo dla organizatorów za taką rozrywkę. Mogliśmy także tworzyć swoje rysunki w przyprawach,
powiem wam, że to mi się bardzo podobało - miało działanie relaksujące.
Po tych przyjemnościach przyszła
pora na gotowanie pod
okiem Macieja Wawryniuka. Przygotował on dla nas 12 wspaniałych przepisów na wigilijny wieczór. Podzieliliśmy się jak zawsze na grupy i zaczęło się to co najbardziej kocham, czyli gotowanie.
Powiem wam, że bardzo miło spędziłam czas, wszyscy stworzyliśmy bardzo zgraną grupę, iście rodzinną atmosferę. Potrawy zapowiadały się naprawdę pysznie i po spróbowaniu z pewnością coś przygotuje w swojej kuchni na święta.
Nasza grupa gotowała zupę
grzybową, którą podaliśmy z
nalewką wiśniową, naprawdę fantastyczny smak i aromat. Ja razem z Agnieszką przygotowywałyśmy także tatara z
łososia z
mango i
czerwoną cebulką, smak rewelacyjny, wzbogacony wasabi i
sosem sojowym. Troszkę się namęczyłyśmy przy składaniu tatara, ponieważ był on owinięty plasterkami
ogórka, ale warto było bo prezentował się wytwornie. Dziewczyny robiły także pierożki z
łososiem i to takie pierożki planuje przygotować na Wigilię, więc z pewnością wcześniej podzielę się z
wami przepisem, ponieważ one smakowały mi bardzo. Zresztą wszystkie dania były naprawdę pyszne.
A oto potrawy -
śledzie z czarną
soczewicą, kutia,
ryby marynowane z
żubrówką, tatar z
łososia i
mango - wszystko wspaniale wygląda i jeszcze lepiej smakuje.
Praca wre,
powiem wam szczerze, że jestem w swoim żywiole. Lubię jeździć na warsztaty, wspólnie gotować i uczyć się nowych dań. Tutaj kończymy zupę z
borowików, tatara. Pierożki już ugotowane i teraz trzeba je podsmażyć, aby były chrupiące.
Łosoś w
grzybowym ragout, zupa borowikowa z
nalewką wiśniową,
gruszki z
orzechami i karmelem, chrupiące pierożki z
łososiem,
dorsz pieczony na
imbirowym mango,
śledzie z pieczonymi
burakami i
jarmużem,
rybny suflet i
karp w szarym sosie.Sami przyznacie, że bogactwo smaków i różnorodność aromatów. Menu naprawdę bogate, każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Na koniec wszyscy usiedliśmy wspólnie do stołu i próbowaliśmy potraw. Podczas warsztatów naprawdę poczułam świąteczną atmosferę, te zapachy, te aromaty, smaki. Bardzo dziękuje, że mogłam w nich uczestniczyć, spotkać się z blogerkami i blogerami, razem pogotować, porozmawiać, bardzo miło spędzić czas. Mam nadzieję, że jeszcze
będę miała kiedyś okazję się spotkać w takim gronie.Zdjęcia udostępniam dzięki uprzejmości organizatora.