Wykonanie
Mąka amarantusowa ma bardzo specyficzny smak i aromat, ale można ja polubić, szczególnie kiedy pozna się jej walory zdrowotne. Próbowałam też zrobić naleśniki bez dodawania innych mąk. Wyszły, owszem, zostały zjedzone, owszem, ale tylko przez młodszego smakosza. Starszego trudniej mi przekonać do zdrowszej wersji słynnych, maminych naleśników, skoro karmię go nimi od prawie siedemnastu lat! Nie zamyka się na kulinarne odkrycia, ale najbardziej ceni sobie smak znanych mu śniadań. A ja nie lubię go drażnić wczesną
porą, bo i tak kiepsko bywa z porannym nastrojem. Dlatego tym razem "dosmaczyłam"
amarantusa znanym żytem i pszenicą, dodałam ulubione mirabelki i był zachwycony. W dobrym tonie podziekował za śniadanie , i w jeszcze lepszym nastroju wyruszył na podbój świata ;)Składniki:2 łyżki
mąki z ziaren
amarantusa2 łyżki
mąki żytniej razowej1 łyżka
mąki pszennej50 g stopionego
masła1
jajkomlekoszczypta
proszku do pieczenia2 łyżeczki
waniliowego erytrolunadzienie:
serek ricottapowidła z mirabelekRozprowadzić
mąki z
jajkiem,
cukrem,
masłem i
proszkiem do pieczenia. Stopniowo dolewać
mleko, do uzyskania rzadkiej konsystencji. Odstawić na minimum kwadrans. Jeśli masa zgęstnieje dolać
mleko. Smażyć cieniutkie naleśniki. Nie używałam żadnego tłuszczu do smarowania patelni, ale gdyby przywierały można użyć
oleju kokosowego lub klarowanego
masła.