Wykonanie
wiśniowy deser piankowy z kandyzowanym
kokosem i kaktusemcherry mousse with candied coconut and cactus
PRYWATA.Pamiętacie pisanie o korepetycjach.Pamiętacie wyjazd do Warszawy .Pamiętacie te moje prośby.Ej, zdałam. Na tyle, ile chciałam, mam ten wynik.O 5 obudziłam się z walącym
sercem i podbiegłam do komputera. Login, numer paszportu, numer kandydata.
Wyniki,
wyniki,
wyniki.Głupie literki, głupie cyferki.Zdałam. Zdałam. ZDAŁAM.IELTS oficjalnie za mną.Jestem taka szczęśliwa, że nie
mogę znaleźć słów.Mam punkty, które umożliwiają mi swobodny dostęp na moje wymarzone uniwersytety. Mam to, nad czym tyle pracowałam. Teraz matura. Maturę pisze tu każdy. Teraz po prostu nie tylko wierzę, ale i jestem pewna, że Anglia stoi otworem. :)Dzisiaj dobra passa - wyjęte z lodówki śniadanie w pełnym wymiarze zachwyciło moje podniebienie. Deser banalny, a jednocześnie taki, który szczerze mnie zachwycił. Wystarczyło tylko kilka składników, by stworzyć coś naprawdę pysznego i to najlepszy dowód na to, że gotowanie nigdy nie przestaje zaskakiwać. Szczerze polecam ten deser - jest niesamowicie delikatny, lekki... Po prostu przepyszny, że już tak nieskromnie to ujmę.
Róbcie - na moją odpowiedzialność ;)/1 porcja/
- 200ml mleczka skondensowanego niesłodzonego- 1/2 opakowania
galaretki wiśniowej*- 1 łyżka
cukru trzcinowegoGalaretkę oraz
cukier zalewamy 1/2 szklanki wrzącej
wody i dokładnie rozpuszczamy, a następnie zostawiamy do ostygnięcia. Schłodzone mleczko miksujemy robotem kuchennym do powstania gęstej piany, a następnie powoli wlewamy do niego rozpuszczoną, ostudzoną
galaretkę, cały czas miksując. Przekładamy masę do miseczki lub pucharka - nie można zwlekać, gdyż masa szybko tężeje. Odstawiamy na kilka godzin, a najlepiej na całą noc do lodówki.*jeżeli
galaretka zawiera w składzie
cukier, nie dodajemy dodatkowego