Wykonanie
Odkąd zjadłam
ciecierzyce po raz pierwszy w kółko kombinuje, gdzie by ją przemycić mojej rodzinie. Kilka dni temu wpadłam na pomysł by w
fasolce po bretońsku zastąpić
fasolkę,
ciecierzycą. Efekt wyszedł pyszny, a ta wersja smakuje mi chyba jeszcze lepiej niż tradycyjna. Zdecydowanie polecam wypróbować wszystkim amatorom
cieciorki, jak i
fasolki po bretońsku.
Ilość porcji: 6Czas przygotowania: cała noc do moczenia
ciecierzycy + 45 minutSkładniki:Szklanka
ciecierzycy2 duże podwędzane
kiełbasyPuszka
pomidorów krojonychMały słoiczek
koncentratu pomidorowego1
cebula2 ząbki
czosnku½ szklanki
wodyŁyżka
oleju do smażenia
Przyprawy: świeżo mielony
pieprz, świeżo mielona
sól,
ziele angielskie,
liść laurowy,
oregano,
ostra papryka,
majeranekCiecierzycę zalewamy
wodą i zostawiamy na całą noc do namoczenia. Następnego dnia wylewamy
wodę z moczenia, zalewamy świeżą
woda i gotujemy około 1,5h pod koniec dodając
soli.
Ciecierzyca pod koniec gotowania powinna być miękka.
Wody z gotowania
ciecierzycy nie wylewamy tylko zostawiamy ją w garnku razem ze strączkami.Na dużej patelni rozgrzewamy
olej i podsmażamy
cebulę pokrojoną w kostkę. Pod koniec smażenia
cebuli dorzucamy przeciśnięty przez praskę
czosnek. Smażymy dwie minutki i dorzucamy
kiełbasę pokrojoną w plasterki. Całość smażymy kilka minut i dorzucamy
pomidory w puszce. Przesmażamy i przelewamy do
ciecierzycy.
Koncentrat pomidorowy rozpuszczamy w ½ szklanki
wody i dolewamy do garnka. Doprawiamy całość i dusimy co najmniej kwadrans pod przykryciem.
Ciecierzyca po bretońsku jest gotowa do jedzenia. Smacznego.