ßßß Cookit - przepis na Piernik staropolski, część druga

Piernik staropolski, część druga

nazwa

Wykonanie

Pamiętacie jeszcze, że ponad miesiąc temu zagniotłam ciasto na piernik staropolski? W natłoku zajęć sama siebie w duchu za to przeklinałam, ale skoro już jest, to przecież trzeba je wykorzystać... Kilka dni temu zabrałam się więc za pieczenie. Okazuje się, że to wcale nie takie skomplikowane ani czasochłonne; ciasto, nieco podsypane mąką, wałkuje się znakomicie, a piecze całkiem szybko. W moim starym piekarniku nie chciałam ryzykować pieczenia dwóch blatów na raz, ale jeśli macie taką możliwość - polecam. Będzie jeszcze szybciej.
Następnie przełożyłam upieczone i ostudzone blaty powidłami śliwkowymi. Chciałam przygotować masę marcepanową, ale Mamunia za marcepanem nie przepada... Poza tym stwierdziłam, że od powideł dość twarde ciasto złapie więcej wilgoci. Nie pomyliłam się!
Tak przygotowany piernik zawinęłam w ściereczkę i obciążyłam książkami; dwie Nigelle i dwóch Gordonów spisało się na medal. Po trzech dniach piernik był niemal idealnie równy. Wyrównałam brzegi, których sporą ilość zjadłam podczas dalszych przygotowań. Ale to dobre! Ciasto jest aromatyczne i mięciutkie, lekko kwaśne powidła pasują tutaj idealnie. A z czekoladą to już w ogóle poezja...
W każdym razie: ciasto podzieliłam na cztery mniejsze części, każdą oblałam zatemperowaną czekoladą i posypałam siekanymi migdałami. Pierniki wyglądają pięknie, a smakują jeszcze lepiej. Jestem pewna, że przyszłoroczne Święta się bez piernika staropolskiego nie obejdą...
A może dodam do ciasta bakalii...?
Składniki:
(na 3-4 pierniki)
całe ciasto z przepisu na piernik staropolski
przełożenie:
1 kg powideł śliwkowych
polewa:
700 g ciemnej czekolady (75%)
125 g posiekanych migdałów bez skórki
Ciasto podzielić na 3 równe części. Rozwałkować je na prostokąty wielkości blachy do piekarnika. Ułożyć na blachach wyłożonych papierem do pieczenia.
Piec w 170 st. C. przez 20 minut.
Wystudzić.
Na pierwszym blacie rozsmarować połowę powideł, przykryć drugim blatem. Posmarować go resztą powideł, przykryć trzecim blatem. Na cieście ułożyć dużą deskę do krojenia, całość zawinąć w ściereczkę i obciążyć, na przykład cięższymi książkami.
Odstawić na 3 dni.
Po tym czasie ciasto przeciąć wzdłuż na 3 części lub w poprzek na 4.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, zatemperować. Oblać czekoladą, posypać migdałami, odstawić do całkowitego zastygnięcia polewy.
Przechowywać dokładnie zawinięte w ściereczki lub papier do pieczenia.
Smacznego!
Zdjęcie jest nieciekawe, bo oczywiście robione po ciemku. Ostatnio nie zdarza się, żebym była w domu, gdy świeci słońce; albo przynajmniej, gdy za oknami nie panują egipskie ciemności...
Niech minie już ten najkrótszy dzień w roku, a wszystko będzie lepiej.
Źródło:http://razadobrze.blogspot.com/2015/12/piernik-staropolski-czesc-druga.html