Wykonanie
Przyznam szczerze, że to był trudny rok dla mnie. Kilka prywatnych zawirowań i choroba spowodowały, że w połowie roku zamierzałam rozstać się z blogiem definitywnie. Nie miałam kompletnie motywacji do pisania, gotowania i fotografowania. Odbiło się to na Waszej aktywności, spadku zasięgów na portalach społecznościowych a tym samym na wielkiej ciszy na blogu. Na szczęście jesień była dla mnie łaskawa i wróciłam z pełną parą do wcześniejszej aktywności. Patrząc na statystyki zima była już rewelacyjna a sama końcówka roku nawet lepsza niż rok temu. Znaczy, że to co robię się Wam podoba i chcecie więcej i więcej. Bardzo za to dziękuję!Przepisami, które w 2015 roku cieszyły się ogromną popularnością są dania najprostsze. Po raz kolejny przekonałam się, że wiele z Was odwiedza mnie ze względu na to, że przepisy są proste a lista składników krótka. Ciszy mnie to bardzo bo sama takie przepisy lubię najbardziej. W nowym roku takich przepisów będzie najwięcej.
W pierwszej dziesiątce znalazły się aż 4 przepisy oparte na rybach. Dwa z nich –
pstrąg na szybko z piekarnika oraz
łosoś zapiekany ze
szpinakiem w cieście francuskim zebrały ponad 110 tysięcy unikalnych odsłon.
Seria sushi, którą opublikowałam pod wpływem chwili a pierwotnie nawet miała nie znaleźć się na blogu zebrała około 70 tysięcy odsłon. Szczególnie wpis o tym jak przygotować składniki sushi w domu uznaliście za warty przeczytania. Już niedługo postaram się opublikować kolejny wpis z tego cyklu.
Dwa dania
mięsne – typowo grillowa
karkówka na ostro oraz bardzo prosta smażona pierś
kaczki to kolejne 60 tysięcy odsłon. Dowód na to, że chcecie dań prostych i mocno tradycyjnych.
Dział z deserami było również mocno oblegany. Szczególnie przepis na karpatkę, który w ciągu roku zgromadził ponad 120 tysięcy odsłon z czego tylko w tygodniu przedświątecznym – 25 tysięcy. Drugim najchętniej czytanym wpisem był przepis na kruchą szarlotkę . Najzwyklejszą, najprostszą i najbardziej tradycyjną.
Bardzo dziękuję za wszystkie
lajki i udostępnienia. Dzięki nim
mogę się rozwijać dalej a blog razem ze mną. Wiem, że ten rok będzie dla mnie bardzo ważny. Zarówno prywatnie, jak i zawodowo będzie przełomowy. To pewne.Jeżeli macie jakieś uwagi, prośby, sugestie to zostawcie komentarz tutaj lub na profilu kulinarnej piniaty na facebooku.
