Wykonanie
To były moje pierwsze
ciasteczka, jakie zrobiłam na studiach. Można powiedzieć, że to od nich zaczęła się moja rola studenckiego dokarmiacza. Zrobiłam mnóstwo małych paczuszek i zaniosłam na uczelnię, wtedy jeszcze z siedzibą na rynku głównym, na samiuteńkim rynku, czego nadal, po 1,5 roku spędzonym na drugim końcu Krakowa jadąc ode mnie (zresztą nie tylko ode mnie, chyba tylko dla osób, które mieszkają tuż przy kampusie to nie jest koniec świata, choć i tu znajdą się wyjątki). To były mikołajki, w kamienicy (tak, mieliśmy instytut w nie ogrzewanej kamienicy z podwórkiem McDonalda, na II piętrze było biuro Rzecznika Praw Konsumenta i policja). Zimno jak pieron. W mikołajki oczywiście kombinowaliśmy jak tu wyciągnąć wykładowców na
kawę (kamienica na rynku ma ten jeden z wielu zasadniczych plusów, że WSZYSTKO jest blisko). A
ciasteczka... Oczywiście że się okazało, że nie zrobiłam ich wystarczająco dużo.
Bo i gwiazdki okazały się przepyszne,
orzechowe, ale dzięki pianie z
białek puszyste i lekkie. Pyszne! Z delikatnym lukrem z pianki i połówkami
orzechów włoskich na wierzchu. Wyglądały jak poprzykrywane pierzynkami ze śniegu.
Składniki na 60 gwiazdek:25 dag
orzechów włoskich25 dag
migdałów25 dag
cukru pudru3
białka1 torebka
cukru waniliowego2 łyżeczki mielonego
cynamonupołówki
orzechów włoskich do dekoracji
cukier puder i
cynamon do oprószenia
Przygotowanie:1.
Orzechy i
migdały zemleć na mączkę,
cukier puder przesiać przez gęste sitko.
Białka ubić ze szczyptą
soli na sztywną pianę, stopniowo dosypując
cukier. 5-6 łyżek piany odłożyć do posmarowania
ciasteczek, do reszty wsypać
orzechy,
migdały,
cynamon i
cukier waniliowy. Dokładnie wymieszać.2. Gotowe ciasto rozwałkować pomiędzy dwiema warstwami przezroczystej folii (można też wałek i stolnicę posypać
cukrem pudrem - chodzi o to, żeby ciasto nam się nie "rozmazało"). Foremkami (też warto je zanurzyć w cukrze pudrze) wycinać gwiazdki różnych rozmiarów. 2-3 blachy przykryć arkuszami papieru do pieczenia, rozłożyć gwiazdki.3.
Ciasteczka grubo posmarować odłożoną pianą, część przybrać połówkami
orzechów. Piec kolejno przez 18-20 minut w 150 stopniach C. Ostudzić na kratce kuchennej. Przed podaniem delikatnie oprószyć
cukrem pudrem i
cynamonem. Można przechowywać przez dłuższy czas w metalowej puszce.