Wykonanie
Co zrobić, by w zimie zapachniało świeżymi różami? Czy podczas smażenia
mięsa może zamiast nieprzyjemnego zapachu tłuszczu unosić się woń kwiatów? Oczywiście! Wystarczy tylko sięgnąć po
wodę różaną (golab). Powstaje ona jako produkt uboczny przy wytwarzaniu
olejku różanego. Dawniej zarówno olejek, jak i
wodę różaną, robiono z róży damasceńskiej o pięknych, mięsistych kwiatach. Poza kuchnią
woda ma szerokie zastosowanie w kosmetyce. W Egipcie była znana już około 1000 lat p.n.e. Cenili ją też mieszkańcy Mezopotamii, Grecy, Rzymianie czy Fenicjanie. Obecnie najbardziej kojarzy się z kuchnią
krajów arabskich, gdzie używa się jej do deserów,
napojów oraz
mięs.
Woda różana jest nieodłącznym elementem kuchni perskiej. W
mieście Kashan w Iranie, w połowie maja odbywa się nawet festiwal związany z różami i otrzymywanymi z nich produktami. W Indiach dodawano ją do jedzenia królów. Jako składnik świetnie komponuje się z
pistacjami,
migdałami oraz
orzechem kokosowym. O kuchni arabskiej na pewno niedługo napiszę więcej. Dziś propozycja wykorzystania
wody różnej do potrawy, która na pewno nie jest halal (wszystko, co dozwolone według szariatu) czyli
polędwiczki wieprzowe marynowane w wodzie różanej, occie
ryżowym, kminie rzymskim oraz
soli podane z cienkim
makaronem.500 g polędwiczka wieprzowa250 g cienkiego
makaronu2 średnie
cebule6-8 połówek
suszonych pomidorów w
olejunatka pietruszkisól,
pieprz,
kmin rzymski3 łyżki
ocetu ryżowego5-6 łyżek
wody różanej4 łyżki
oleju odlanego z
pomidorówPolędwiczkę kroimy w kawałki o grubości około 7-8 milimetrów. Wrzucamy do miski, doprawiamy, wlewamy
olej z
pomidorów,
wodę różaną oraz
ocet ryżowy. Dokładnie mieszamy i wstawiamy na noc do lodówki. Następnego dnia wrzucamy
polędwiczki na rozgrzaną
oliwę z oliwek i smażymy przez około 4-5 minut. Następnie dodajemy pokrojoną
cebulę i smażymy przez kolejne kilka minut, 2-3 minuty przed końcem smażenia dodajemy
suszone pomidory.
Polędwiczki podajemy posypane
natką pietruszki i ułożone na cienkim
makaronie.