Wykonanie
Dużą część zeszłej niedzieli spędziłam na zbieraniu, skubaniu, myciu oraz suszeniu
wiśniowych płatków. Tego typu działania nie należą do moich ulubionych. W niedzielę przygotowałam również kwiaty
wiśniowe w słonej zalewie octowej (shio zakura). Pierwszy raz robię je w domowych warunkach, jeśli wszystko pójdzie dobrze, to wkrótce zamieszczę przepis. Ususzone
płatki zmieliłam z dodatkiem
cukru pudru i przygotowałam z nich panna cottę . Ostrzegam, że jest to deser dość specyficzny i może nie przypaść wielu osobom do gustu. Panna cotta z
płatkami wiśni jest bardzo delikatna w smaku, ale ma lekki trawiasto-
płatkowy posmak.300 ml
śmietany kremówki 36%100 ml
mleka50 g
cukru2-3 łyżki
żelatyny2 czubate łyżki zmielonych
płatków wiśniowychPłatki wiśniowe zbieramy i suszymy przez 3-4 dni (można to zrobić w piekarniku, ale wtedy część z nich może nieco zżółknąć). Suche
płatki mielimy w blenderze z dodatkiem 1 łyżki
cukru pudru. Do garnka wlewamy
śmietanę kremówkę oraz
mleko i podgrzewamy (ale, tak by mieszanina nie zaczęła wrzeć).
Żelatynę wsypujemy do filiżanki i zalewamy odrobiną zimnej
wody. W ciepłej mieszaninie rozpuszczamy
cukier a następnie dodajemy zmielone
płatki wiśniowe po czym dokładnie mieszamy. Po chwili dodajemy
żelatynę, ponownie mieszamy i rozlewamy do foremek lub naczynek. Kiedy mieszanina ostygnie wstawiamy foremki do lodówki na 2-3 godziny. Przed podaniem posypujemy panna cottę odrobiną zmielonych
płatków.