Wykonanie
Ostatnio jestem bardzo zabiegana i dopiero prośby mojej rodziny o upieczenie ciasta sprawiły, że wylądowałam w kuchni testując nowy przepis. To ciasto chodziło mi po głowie już od dawna, od kiedy usłyszałam o nim od koleżanki. Poszperałam, poszperałam i znalazłam. Ciasto magiczne! Czy takie jest faktycznie? Dla tych którzy chcą wierzyć, że to
magia czyni je takim, a nie innym polecam przejść od razu do przepisu, a ciekawskim uchylę rąbka tajemnicy. Owszem z początku zachodziłam w głowę na czym polega jego sekret, ale już podczas jego przygotowywania doszła do mnie oczywistość tej całej "
magii" ;). Całe sekret tkwi w bardzo płynnej
masie, procesie sedymentacji i flotacji, co oznacza, że lekka piana z
białek obklejona
mąką i kakałem unosi się do góry, tworząc
biszkopt, a cięższe składniki opadają na dno tworząc charakterystyczne warstwy, bardziej zbita na dole, mniej zbita w środku. Ot cały sekret. Tyle z fizyki i chemii, a teraz zapraszam na przepis na to pyszne, gęste i intensywnie
czekoladowe ciasto magiczne! :D Przepis pochodzi z tej strony.Składniki:4
jajka (oddzielne
żółtka i
białka) w temperaturze pokojowej1 łyżka
wody150 g
cukru125 g
masła, stopionego i wystudzonego65 g
mąki50 g niesłodzonego
kakao1/2 l ciepłego
mlekaszczypta
soliłyżeczka esencji waniliowejPrzygotowanie:Foremkę o średnicy 20x20 cm wysmarować
masłem i oprószyć
mąką. Piekarnik nastawić na temperaturę 160 stopni (termoobieg 140 stopni).
Mąkę,
kakao i
sól przesiać do miski.
Żółtka zmiksować z
cukrem i
wodą, aż masa będzie prawie biała i puszysta oraz znacznie zwiększy swoją objętość. Dodać
masło i ekstrakt i miksować do połączenia składników.Powoli dodawać przesiane wcześniej składniki, łyżka po łyżce stale miksując. Pod koniec masa powinna być jednolita.Do masy powoli wlewać ciepłe
mleko. Pod koniec wlewania masa powinna być bardzo płynna.Do masy dodać ubite
białka i mieszać delikatnie szpatułką aż piana połączy się z masą.Całość wylać na formę. Piec około godziny. Studzić w otwartym piekarniku, a następnie pozostawić ciasto na kilka godzin w lodówce.