ßßß Cookit - przepis na Czekoladowe ciasto cukiniowe

Czekoladowe ciasto cukiniowe

nazwa

Wykonanie

Rocznice. Urodziny. Święta. Drugie święta. Imieniny. W podziękowaniu i bez okazji. Robiłam to ciasto już tyle razy i nigdy nie udało mi się jeszcze zrobić zdjęć! Zawsze znika ekspresowo, czasami wywołując kłótnie o to, kto dostał większy kawałek i z jakiej racji. To już w zasadzie nudne - za każdym razem jak pytam jakie ciasto mam upiec, to słyszę "to czekoladowe, no wiesz które" ;)
To jedno z najbardziej czekoladowych ciast jakie można zrobić. Po jednym kawałku człowiek czuje się jak po całej tabliczce czekolady. Tak, tak, wiem - cukinia, co toto robi w cieście? Co robi? Głównie jest genialna. Ciasto jest wilgotne, delikatne, rozpływa się w ustach. Niezbyt słodkie, nie mdlące, przepyszne. Nie znam ani jednej osoby która by się zorientowała, że w cieście jest warzywo, jak również ani jednej, której by nie smakowało. Zawsze jest hitem.
Jest to ciasto trochę trudniejsze od zwykłego ciasta ucieranego - przez tajemniczy składnik może wyjść bardziej zbite niż zaplanowaliśmy. Lekki zakalec zupełnie tu nie przeszkadza, poza względami wizualnymi. Ciasto wciąż jest pyszne.
Przepis zaczerpnięty od Doroty, oczywiście, ale lekko zmodyfikowany.
Składniki:
115 + 40g miękkiego masła
0,5 szklanki oleju
2 jajka
Pół szklanki śmietany 18%
Łyżeczka ekstraktu z wanilii
250g cukru
1 łyżeczka sody
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Szczypta soli
60g kakao
300g mąki pszennej
340g startej na grubych oczkach cukinii (ponoć to 2 szklanki)
100g mlecznej czekolady
100g gorzkiej czekolady
Czas wykonania: 2h
Koszt: 12-15zł
Wykonanie:
Na początek dobrze sobie naszykować wszystkie składniki. Najważniejsze - trzemy cukinię na grubych oczkach, siekamy połowę czekolady - pół tabliczki mlecznej, pół tabliczki gorzkiej.
115g miękkiego masła ucieramy mikserem. Dodajemy olej, ucieramy. Dodajemy cukier, wanilię, proszek do pieczenia, sodę, sól i znów ucieramy. Dodajemy jajka, po kolei, wciąż miksując, oraz śmietanę. Dodajemy kakao, miksujemy. Powoli dodajemy mąkę, miksujemy. Na tym etapie ciasto jest bardzo gęste, wręcz zbita masa. Nic się nie martwimy, bo oto dodajemy startą cukinię, która jest na tyle wilgotna, że ciasto uzyskuje bardzo ładną, kremową konsystencję. Dodajemy posiekaną czekoladę (50g mlecznej, 50g gorzkiej) i jesteśmy z siebie bardzo zadowoleni. Oblizujemy mikser.
Szykujemy tortownicę o średnicy 22cm. Wykładamy ją od spodu papierem i wylewamy nasze ciasto. Oblizujemy miskę.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160 stopni ok. godziny - sprawdzamy wtykając patyczek. Pamiętajcie, że nigdy nie będzie on do końca suchy przez dużą ilość czekolady, ale nie może zostawać surowe ciasto. Po upieczeniu dobrze ciastem rąbnąć o ziemię, minimalizuje to ryzyko zakalca (upuszczamy tortownicę z ok. 50cm, płasko :)). Gdy ciasto przestygnie oblewamy je polewą - roztapiamy 40g masła i pozostałe 100g czekolady, mieszamy dokładnie aż do uzyskania gładkiej polewy i równomiernie pokrywamy.
Życzyłabym smacznego, ale tutaj nie ma ryzyka, że nie zasmakuje ;))
PS. Pamiętacie moje awokado, zasadzone w złą stronę? Pisałam o tym tutaj . Po 2 miesiącach mogę już pochwalić się ładną, zgrabną roślinką! Prawie 2 tygodnie moczenia się złą stroną na szczęście wcale nie przeszkodziło pestce - po odwróceniu i upływie 1,5 tygodnia pojawił się mały, rozrastający korzonek, następnie pestka pękła u góry i wychylił się mały kiełek. W ciągu ostatnich 2 tygodni kiełek ten mocno się wydłużył i wypuścił kilka ślicznych liści :) dawno już powinnam była go przesadzić do ziemi, ale nie miałam odpowiedniej doniczki. Dziś, mam nadzieję, uda mi się ją kupić. Okazuje się, że awokado to całkiem wytrzymałe bestie. I całkiem ładne ;) Więc jeżeli jeszcze się nie zmotywowaliście - przy okazji kolejnego pesto nie wyrzucajcie pestki :)
Źródło:http://iamnotevenhere.blogspot.com/2011/07/czekoladowe-ciasto-cukiniowe.html