Wykonanie
Już jakiś czas nie piekłam
chleba . Gorące, tegoroczne lato nie sprzyjało włączaniu piekarnika. Często było nawet zbyt gorąco na to żeby ciasto powoli i spokojnie wyrastało. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo dzięki przerwie stęskniłam się za zapachem i smakiem domowego
pieczywa.Niestety, lata nie przetrwał się zakwas i muszę dopiero wyhodować nowy. Ale to mnie nie zniechęciło bo przecież
chleb można upiec także używając zwykłych
drożdży kupionych w sklepie. I tak powstał piękny bochen
pszennego chleba na
maślance, do którego dodałam utartą grubo
marchewkę, dzięki
czemu zyskał piękny kolor. Słodkawy smak podkręciłam mielonym
kminkiem bo całych ziarenek Żarłoczek by nie zdzierżył.
Chleb o wilgotnym, aromatycznym miąższu i chrupiącej skórce był przepyszny!Dzisiejszy wpis jest moim udziałem w 10 edycji akcji, jaka odbywa się od kilku lat w blogosferze z okazji Międzynarodowego Dnia
Chleba . Blogerzy w wielu
krajów świata pieką swoje
chleby i pokazują je 16-stego października na blogach. Akcję od lat koordynuje Zorra.
Ja już czwarty raz piekę
chleb specjalnie na ten dzień. Chcecie zobaczyć jak wyglądały moje poprzednie
chleby na World Bread Day?W 2012r. upiekłam
Chleb z
musztardą,
miodem i
otrębami,rok później czyli w 2013r. był
Chleb mieszany z
jabłkiem, w roku ubiegłym 2014, świętowałam piekąc
Chleb pszenno żytni na zakwasie z
jabłkami, cydrem i
cebuląa dzisiaj zapraszam po przepis na...czas przygotowania: ok. 3 , 5-4 godzinyskładniki :320 g
mąki pszennej typ. 550150 g
mąki pszennej pełnoziarnistej150 g
marchewki330 g gęstej, ukwaszonej
maślanki15 g świeżych
drożdży8 łyżeczek
oleju rzepakowego1,5 łyżeczki
soli0,5 łyżeczki
cukru1 płaska, mała łyżeczka mielonego
kminkutrochę
oleju do posmarowania miskitrochę
mąki do podsypania przy formowaniu bochenka
Jak zrobić
chleb z
marchewką i kminkiem?
Marchewkę oczyściłam i starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Obie
mąki przesiałam do miski. Odjęłam do kubka 3 czubate łyżeczki tej mieszanki. Wkruszyłam do tego
drożdże, dodałam
cukier i połowę lekko podgrzanej
maślanki. Wymieszałam dokładnie i zostawiłam na 15 minut aż
drożdże zaczęły pracować i rosnąć.Do
mąki w dużej misce dodałam
olej,
sól, mielony
kminek, resztę
maślanki i wyrośnięty zaczyn. Zagniotłam ciasto i wyrabiałam je ok. 10 minut, uformowałam w kulę i odłożyłam do posmarowanej niewielką ilością
oleju miski. Przykryłam folią spożywczą i zostawiłam do wyrastania na ok. 45 minut.W tym czasie moje ciasto podwoiło swoją objętość. Odgazowałam je uderzając pośrodku pięścią a następnie złożyłam zakładając boki w kopertę. Znowu przykryłam miskę i pozostawiłam ciasto znów na ok. 45 minut do wyrośnięcia.Wyrośnięte ciasto ponownie odgazowałam i wyjęłam na posypany
mąką blat a następnie złożyłam zaginając boki tak jak za pierwszym razem i formując okrągły bochenek. Dobrze obsypany
mąką umieściłam w koszyku miejscem łączenia do góry. Koszyk przykryłam i odstawiłam na ok. 30 minut do ostatniego wyrastania.Wyrośnięty bochenek delikatnie przełożyłam z koszyka na blachę wyłożoną papierem do pieczenia tak żeby miejsce łączenia ciasta tym razem znalazło się pod
spodem. Wierzch bochenka nacięłam promieniście w kilku miejscach bardzo
ostrym cienkim nożem.Piekarnik rozgrzałam do 250 st. C od razu wstawiając do niego, na dno, naczynie żaroodporne z
wodą żeby go zaparować. Kiedy piekarnik się nagrzał włożyłam blachę z
chlebem, zamknęłam i zmniejszyłam temperaturę do 220 st. C.
Chleb piekłam 45 minut. Po upieczeniu wyjęłam i przełożyłam na kratkę żeby spokojnie wystygł. Wyjmując bochenek zastukałam w jego spód - głuchy odgłos dał mi pewność, że
chleb jest dobrze wypieczony.