Wykonanie
Czy dzieci mogą nie lubić naleśników? Dopóki nie zaserwowałam naleśników po raz pierwszy mojemu synowi,myślałam,że nie,że każdy małolat zjada je ze smakiem i woła o dokładkę.Ja w dzieciństwie bardzo lubiłam naleśniki mojej Mamy,oczywiście najlepsze na świecie.Niestety okazało się,że mój syn genu naleśnikożercy nie odziedziczył i na naleśniki kręcił nosem.Ale...te dzisiejsze zjadł,pochwalił smak i nie wybrzydzał-yesss:)Zapraszam na puszyste,niezbyt słodkie naleśniki na deser,kolację,lekki obiad...
ciasto naleśnikowe:500 ml
mleka22 dkg
mąki - użyłam typ 500 do naleśników40 ml
likieru pomarańczowego - można dać
rum(
alkohol wyparuje podczas smażenia zostawiając smak)3
jajkaolej kokosowy do smażeniafarsz:1,5 opakowania budyniu
waniliowego - użyłam bez dodatku
cukru300 ml
mleka10 dkg
cukru30 dkg
twarogu - u mnie półtłusty50 ml
soku z cytryny3
żółtka3 dkg
rodzynekwiórki kokosowe do posypania - opcjonalnie
Wszystkie składniki na naleśniki,poza tłuszczem,dokładnie mieszam trzepaczką do piany i odstawiam na godzinę.Po tym czasie smażę cieniutkie naleśniki na rozgrzanej patelni natłuszczonej
olejem kokosowym.W zimnym
mleku rozpuszczam
cukier i mieszam z proszkiem budyniowym,gotuję na wolnym ogniu,aż do uzyskania gładkiej masy,odstawiam do ostudzenia.
Twaróg przepuszczam przez maszynkę,dodaję go zimnego budyniu,dolewam
sok z cytryny i
żółtka.Całość mieszam do połączenia składników,na koniec dorzucam
rodzynki.Naleśniki smaruję farszem-nakładam farsz na cały płat-zwijam w rulonik i kroję na 3-4 kawałki i układam w naczyniu do zapiekania ślimaczkiem do góry.Piekarnik nagrzewam do 180 stopni.Na wierzch układam nieco
oleju kokosowego i posypuję wiórkami.Wstawiam do nagrzanego piekarnika na 15 minut,podaję gorące tuż po wyjęciu.Smacznego!!!
Biorę udział w konkursie "Dlaczego wybieracie zdrową
słodycz"organizowanym przez obserwowany przeze mnie blog Candy Pandas - klik