Wykonanie
Kiedy robi się zimno moja miłość do
buraka rozkwita. To warzywo należy do ulubionych, ale zimą jest absolutnie niezbędne w mojej kuchni. Piekę ciasta z
burakiem, robię placuszki, pulpety, burgery, albo po prostu piekę go, obieram, kroję, robię pesto, salsę albo inny sos i to już wszystko, dokonały posiłek gotowy.




Składniki:pesto
pietruszkowe:1 kubek
orzechów włoskich4 ząbki
czosnku, obrane i grubo posiekaneliście 1 pęczka
pietruszki, grubo posiekane1/2 kubka startego
parmezanu1/2 łyżeczki
soli1/4 łyżeczki czerwonej
ostrej papryki w proszku1/4 łyżeczki
czarnego pieprzu1/2 kubka
oliwy virginokoło 700g średniej wielkości
buraków - 8-10 sztuk, wyszorowanych1/4 kubka pesto z
pietruszki2 łyżki ostu z
czerwonego wina3 łyżki
orzechów pistacjowych, grubo posiekanych
sól
Jak zrobiłam:pesto:Na suchej patelni uprażyłam
orzechy, wystudziłam, a
potem grubo je posiekałam. Do naczynia do blendowania wrzuciłam
orzechy,
czosnek,
liście pietruszki,
parmezan,
sól,
pieprz i
paprykę i zblendowałam. W trakcie blendowania cienkim strumieniem wlewałam
oliwę, zatrzymując blendowanie od czasu do czasu, żeby zebrać pesto ze ścianek naczynia. Pesto powinno być gładkie. Spróbowałam i doprawiłam do pożądanego smaku.Przełożyłam do szczelnego pojemnika,
skropiłam oliwą tak, żeby utworzyła warstwę na wierzchu, włożyłam do lodówki. Nie zużyjemy całości pesto na jeden raz, resztę można przechowywać przez ponad 1 miesiąc i używać do
makaronu czy na kanapkę.
buraki:Piekarnik rozgrzałam do 200'C. Umyte
buraki zawinęłam pojedynczo w folię aluminiową i piekłam przez około 60 minut - trzeba nakłuć widelcem, żeby sprawdzić czy upieczone, powinien gładko wchodzić w
buraka. Wyjęłam i ostudziłam.Kiedy były już letnie, obrałam ściągając skórkę raczej niż obierając. Pokroiłam na ćwiartki,
potem ósemki, a te jeszcze na pół. Sposób krojenia jest dowolny, najlepiej dobrać do wielkości
buraków. Wyłożyłam do miski.Wymieszałam pesto z
octem.
Buraki obtoczyłam w pesto, posypałam lekko
solą a
potem posiekanymi
orzechami pistacjowymi. Podawałam natychmiast.
