ßßß Cookit - przepis na TORT PRALINOWY Z BEZĄ, BIAŁĄ CZEKOLADĄ I CZARNĄ PORZECZKĄ

TORT PRALINOWY Z BEZĄ, BIAŁĄ CZEKOLADĄ I CZARNĄ PORZECZKĄ

nazwa

Wykonanie

Tort w iście królewskim stylu, z kilku obłędnych, rozpływających się warstw: delikatnego biszkoptu, kremu z białej czekolady, kremu pralinowego, chrupiącej bezy i kwaskowego dżemu z czarnych porzeczek... Całość doskonale wyważona, nie przesłodzona, jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka, a krem pralinowy zachwyca swym smakiem :)
Tort nie jest skomplikowany, robi się go łatwo, choć zajmuje trochę czasu ze względu na chłodzenie budyniu do kremu pralinowego i suszenie bezy, ale naprawdę warto zadać sobie taki trud :) Tort robi ogromne wrażenie i macie moje słowo, ze zachwyci Waszych Bliskich i Przyjaciół na każdej uroczystości. A pasuje na wiele okazji, czy to na urodziny, imieniny, rocznicę, chrzciny, a nawet na zbliżające się Święta lub po prostu, do niedzielnego obiadu :) Ja swój przygotowałam z okazji urodzin Siostry i po Jej reakcji wnioskuję, że niespodzianka się udała :D
Ze spraw "technicznych" dodać muszę, że beza doskonale trzyma się nawet dwa dni na torcie (kawałek testowy :D), a całość pięknie się kroi. Do przygotowania tego tortu zainspirowała mnie Asia, jednak postanowiłam zmienić całkowicie główną nutę tortu, czyli krem ze słonych orzeszków zastąpiłam kremem pralinowym, który prezentowałam Wam w przepisie na Paris Brest . Pomyślałam, że ten krem w połączeniu z bezą i białą czekoladą stworzą doskonałą kompozycję, którą postanowiłam również, zamiast truskawkami, lekko "złamać" kwaskową, czarną porzeczką :) Moja intuicja i tym razem mnie nie zawiodła, a efekt był powalający :)
A skoro już tak skromna dziś jestem, to przy okazji chciałabym Was zaprosić do oglądania piątkowego wydania "Dzień Dobry TVN", gdzie będę miała przyjemność gościnnie wystąpić :))) Jestem bardzo przejęta i równie podekscytowana, także trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie palnęła jakieś gafy albo, co gorsza, nie puściła kuchni TVN z dymem :DDD A dla tych, którzy z oczywistych względów (praca, szkoła lub po prostu leń albo brak ochoty:D) nie będą mogli obejrzeć mego show, (i tak) podlinkuję występ na dniach na Blogu :DDD
SKŁADNIKI NA BISZKOPT:
4 jajka
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki mąki pszennej tortowej
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
SKŁADNIKI NA BEZĘ:
3 białka
160 g cukru
1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
SKŁADNIKI NA KREM Z BIAŁEJ CZEKOLADY:
2 tabliczki białej czekolady (każda po 100 g), rozpuszczonej w kąpieli wodnej, lekko przestudzonej
200 g mascarpone (zimnego)
300 g śmietanki kremówki 36 % (bardzo zimnej)
SKŁADNIKI NA KREM PRALINOWY:
75 g cukru
3 żółtka
45 g mąki pszennej
300 ml mleka
200 g masła, w temperaturze pokojowej
200 g kremu czekoladowego migdałowo-orzechowego (ja użyłam Nutelli)
DODATKOWO:
1 słoiczek (280 g) dżemu z czarnych porzeczek, niskosłodzonego
garść płatków migdałowych do posypania boków tortu
PONCZ:
1/3 szklanki letniej wody
ok. 2 łyżeczki cukru pudru
kilka kropel aromatu śmietankowego
1 łyżeczka soku z cytryny
WYKONANIE:
BISZKOPT:
Wszystkie składniki na biszkopt powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąki, pszenną i ziemniaczaną, przesiej razem do osobnej miski.
Tortownicę o średnicy 25 cm wyłóż papierem do pieczenia (samo dno). Nie smaruj niczym jej dna ani boków.
Białka oddziel od żółtek i ubij na sztywną pianę.
Pod koniec ubijania zacznij dodawać partiami cukier, łyżka po łyżce, cały czas ubijając.
Teraz dodaj po kolei żółtka, ubijając dokładnie po każdym dodaniu.
Przesiane mąki dodaj do masy i całość bardzo ostrożnie wymieszaj szpatułką.
Delikatnie przełóż ciasto do tortownicy. Piecz je w temperaturze 170 stopni C przez około 25 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Gorący biszkopt wyjmij z piekarnika i pozostaw w formie do całkowitego ostudzenia. Dopiero po tym czasie odkrój ostrym nożem brzegi biszkoptu od tortownicy.
BEZA:
Piekarnik nagrzej do temperatury 160 stopni C . Dno tortownicy (bez obręczy) wyłóż papierem pergaminowym, tak, żeby wystawał poza jej brzegi.
Białka wlej do wysokiej miski i spień na niskich obrotach (uważaj, aby nie było w nich ani odrobiny żółtka, bo piana się nie ubije!).
Następnie zwiększ obroty i ubijaj białka do uzyskania sztywnej piany.
Teraz dodawaj po 1 łyżce cukru, cały czas dokładnie miksując.
Po wsypaniu całego cukru ubijaj jeszcze jakieś 3-5 minut, aż beza będzie sztywna i lśniąca.
Na koniec wsyp mąkę ziemniaczaną. Zmiksuj jeszcze przez chwilkę.
Sztywną pianę wyłóż drewnianą łyżką na dno tortownicy, możesz zrobić to "niestarannie", wtedy beza będzie miała bardziej artystyczne kształty.
Piecz bezę najpierw przez 20 minut w 160 stopniach C, a potem susz ją w 110 stopniach C przez następne 30 minut. Po upieczeniu wyjmij ją i pozostaw do ostudzenia. Beza będzie chrupiąca na zewnątrz, a wilgotna w środku.
KREM PRALINOWY:
W misce utrzyj mikserem żółtka z cukrem na jasny, puszysty krem.
Ucierając, dodaj 100 ml mleka i przesianą mąkę. Zmiksuj całość dokładnie.
Pozostałe mleko zagotuj w garnuszku. Na gotujące się mleko cienką strużką wlewaj masę z żółtkami i mąką, cały czas mieszając drewnianą łyżką, aż powstanie gęsty budyń.
Garnuszek zdejmij z ognia i przykryj budyń folią spożywczą, tak, aby dotykała ona budyniu, wtedy nie powstanie kożuch i odstaw do całkowitego wystudzenia.
W misce utrzyj mikserem masło na jasną i puszystą masę. Dodawaj stopniowo Nutellę, dalej ucierając. Teraz dodawaj po łyżce ostudzonego budyniu i miksuj całość na gładki krem. Krem wsadź do lodówki.
KREM Z BIAŁEJ CZEKOLADY:
Śmietanę kremówkę ubij na sztywno. Łyżka po łyżce dodaj do niej mascarpone, ale mieszaj już krem szpatułką, nie miksuj ! Teraz zacznij wlewać, również łyżka po łyżce, roztopioną czekoladę, dokładnie mieszając szpatułką po każdej dodanej porcji. Ma powstać jednolity krem. Krem wstaw do lodówki. 3 łyżki odłóż do posmarowania boków tortu.
(Drugi sposób: jeśli masz czas możesz również dzień wcześniej podgrzać lekko śmietankę z połamaną na kostki czekoladą i schłodzić całość przez noc w lodówce, a rano tylko ubić na puszysty krem, po czym dodać mascarpone).
PONCZ:
Wszystkie składniki wymieszaj dokładnie w szklance.
SKŁADANIE TORTU:
Biszkopt przekrój wzdłuż na dwie równe części. Pierwszą część połóż na paterze lub talerzu i skrop lekko ponczem. Wysmaruj dżemem porzeczkowym i wyłóż na niego krem z białej czekolady, wyrównaj nożem wierzch.
Połóż drugi blat, nasącz go ponczem i posmaruj kremem pralinowym, wyrównaj nożem wierzch. Boki tortu posmaruj pozostałym kremem z białej czekolady i obsyp płatkami migdałowymi.
Na krem pralinowy wyłóż ostrożnie bezę, kładąc ją z papierem, na którym się piekła, a następnie delikatnie, wyciągnij papier od dołu, odklejając od bezy.
Tort wstaw na kilka godzin do lodówki, a najlepiej na cała noc . Uwaga: beza świetnie się trzyma na torcie nawet dwa dni, ale możesz ja również przygotować na 3-4 godziny przed podaniem tortu i położyć ją na nim przed samym podaniem). Gotowe! Smacznego!
Źródło:http://swiatilony.blogspot.com/2015/11/tort-pralinowy-z-beza-biaa-czekolada-i.html