Wykonanie
Biała jak śnieg, lekka jak puch. Krucha i słodka niczym
beza. Wspaniała w smaku i nie starzeje się szybko. Baba Idealna.Niezwykle łatwa do zrobienia, ma w sobie tyle
słodyczy, że aż strach. Nie tuczy, bo nie sposób zjeść jej zbyt dużo na jeden raz, choć smakuje jakby była Królową Deserów.Każdy kto często gotuje wie, że od czasu do czasu potrzebny jest sposób na wykorzystanie nadmiaru
białek, pozostających po wykonaniu przepisów z udziałem samych tylko
żółtek jaj. Oto jeden z nich- powód dla którego przechowywanie
białek w zamrażalniku ma sens.
Przedstawiam poniżej Czytelnikowi litewski przepis z przełomu XIX i XX wieku.Składniki:8
białek1 i 1/2 szklanki
cukru1/2 szklanki
mąki ziemniaczanej1 płaska łyżeczka
proszku do pieczeniaW oryginalnym przepisie
proszku do pieczenia brak. Jeśli Czytelnik lubi ryzyko, może proszku nie dodawać ale niech w takim wypadku da znać Srebrnej Patelni, czy dzieło udało się należycie. Zła Królowa nada Mu w swym
sercu Tytuł Cukiernika- Bohatera .
Białka ubić na sztywną pianę.
Gdy piana jest sztywna, dodać do niej
cukier, wsypując po 1 łyżce, nie przerywając ubijania.Na koniec dodać do piany
mąkę z proszkiem i ostrożnie, szerokimi ruchami, razem wszystko wymieszać.Przełożyć do formy na babkę, wysmarowanej tłuszczem i posypanej
pszenną mąką, raczej dużej niż średniej, koniecznie z rozpinanym rantem. Wyrównać.
Moja forma, tak zwana "średnia" jest trochę zbyt mała do tego przepisu, co widać na zdjęciu. No cóż, Zła Królowa też czasem lubi posmakować ryzyka, bo tym słodszy wtedy wydaje się sukces.Wstawić rzecz do piekarnika nagrzanego do 170 stopni z termoobiegiem i piec przez 1 godzinę i 15 minut. Po tym czasie Babę wyjąć, pieczona w zbyt ciasnej formie zaprezentuje się tak:
Gdy całkowicie wystygnie, odwrócić formę do góry dnem, rozpiąć rant i zdjąć dno. Działać przy tym należy ostrożnie.Baba jest gotowa, ale nie radzę kroić jej od razu, bo się rozsypie. Lepiej zostawić ją przykrytą kloszem na kilka godzin (najlepiej do następnego dnia) i pokroić gdy "odpocznie". Podobnie jak kobieta, z upływem czasu stanie się mniej "tkliwa".