Wykonanie
Zastanawiałam się, czy mam je wrzucić jeszcze teraz , czy poczekać do następnego roku...Do ich zrobienia sprowokowała mnie moja sąsiadka.W przeddzień 11 listopada spytała mnie czy robię sama
rogale marcińskie? "Zwariowałaś..."To wystarczyło, żeby myśl zakiełkowała w mojej głowie ;-)
Składniki:500 g
mąki pszennej,225 g
masła,
cukier waniliowy,3 łyżki
cukru,szczypta
soli,2
jajka,30 g świeżych
drożdży,masa:300 g białego
maku,200 g masy marcepanowej,100 g
orzechów włoskich i
migdałów bez skórki,3/4 szkl.
cukru pudru,2-3 łyżki gęstej
śmietany 18 % tł.,można dodać
rodzynki i skórkę kandyzowaną z
pomarańczy ( ja pominęłam),5 pokruszonych
biszkoptówdodatkowo:1
jajko roztrzepane z 1 łyżką
mleka do posmarowania,
lukier ( 1 szklanka
cukru pudru, 2 - 3 łyżki gorącej
wody,
sok z cytryny i odrobina
amaretto),posiekane
orzechy lub
migdały do posypania.Przygotowanie:Ciasto:Do podgrzanego
mleka dodać
drożdże i
cukier. Pozostawić do wyrośnięcia na 15 minut.Z całego
masła odłożyć 2 łyżki i roztopić. Do
mąki dodać
jajka, cały rozczyn,
cukier waniliowy,
sól i te 2 łyżki rozpuszczonego
masła. Wyrobić ciasto bardzo krótko - tylko do połączenia; powinno pozostać lepiące, owinąć szczelnie folią i schłodzić w lodówce przez około 1 godzinę.Schłodzone ciasto rozwałkować na prostokąt o wymiarach 30 x 15 cm, tak, aby krótsze strony stanowiły górę i dół. Całą ilość
masła z przepisu rozsmarować równomiernie na cieście (zostawić 1/2 cm marginesu wokół). Złożyć 1/3 ciasta do góry, następnie złożyć dolną część tak, by przykryła te złożenia (tak, jak składamy kartkę papieru). Dobrze skleić brzegi i delikatnie rozwałkować na prostokąt o wymiarach 30 x 15 cm używając jak najmniejszej ilości
mąki do podsypywania.Złożyć tak jak poprzednio i schłodzić przez 45 minut w lodówce. Proces wałkowania i składania powtarzać 3
razy, chłodząc ciasto
między wałkowaniami przez 30 minut. Po ostatnim rozwałkowaniu i złożeniu ciasto dobrze owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na całą noc.Masa:
Mak i
orzechy włoskie sparzyć gorącą
wodą (każde w osobnym naczyniu). Zostawić na 30 minut, odcedzić i dobrze odsączyć (na drobnym sicie). W związku z tym, że nie mam maszynki do mielenie,
mak gotowałam na wolnym ogniu przez 30 minut i po odsączeniu ( zostawiłam nieco
wody z gotowania) potraktowałam go blenderem do momentu aż nie będzie czuć ziarenek.
Mak,
orzechy i
migdały dwukrotnie przepuścić przez maszynkę z drobnym sitem. Masę marcepanową rozetrzeć mikserem z
cukrem pudrem i
śmietaną. Do utartej masy dodawać partiami zmielony
mak z
bakaliami i cały czas miksować na średnich obrotach. Dodać pokruszone
biszkopty i dobrze wymieszać.Masa powinna być zwarta, ale nie twarda (jeśli jest zbyt mocno zbita można dodać łyżkę
śmietany).
Wyjąć z lodówki na 30 minut przed robieniem rogalików.Ciasto podzielić na pół. Jedną część rozwałkować na prostokąt o wymiarach 35 x 20 cm., pokroić na 8 trójkątów. Rozsmarować nadzienie zostawiając mały margines na wszystkich bokach trójkąta – na postawie trójkąta zostawić około 1,5 cm. Brzeg trójkąta założyć na masę
makową, na środku zrobić nacięcie i delikatnie odgiąć na boki ( tak jak na zdjęciu), a następnie zwinąć rogaliki. Masa makowa będzie wychodzić, ale tak ma być. Podobnie zrobić z z drugą częścią ciasta. W związku z tym, że
rogale wyszły ogromne z następnej porcji zrobiłam rogalików 16 dzieląc pozostawione ciasto jeszcze na pół.Gotowe rogaliki ułożyć na blaszce zostawiając
między nimi spore odstępy, przykryć ściereczką kuchenną i pozostawić do wyrośnięcia na 60 minut.Piekarnik nagrzać do 180 stopni C. Wyrośnięte
rogale posmarować
jajkiem roztrzepanym z
mlekiem, wstawić do gorącego piekarnika i piec około 20 minut, aż się ładnie zarumienią. Wyjąć na kratkę i jeszcze ciepłe polukrować (
cukier puder utrzeć z 1 łyżeczką
soku z cytryny i 2-3 łyżkami gorącej
wody. Dodałam też odrobinę
amaretto). Posypać posiekanymi
orzechami lub
migdałami.