Wykonanie
Te
ciasteczka to mój pierwszy raz z
ciastem drożdżowym zatapianym.
Smakowo fajne, ale sposób przygotowania dla mnie trochę mozolny a wałkowanie toporne, bo ciasto jest dość twarde. A może tylko wydawało mi się, bo piekłam w nocy i przysypiałam nad stolnicą. Zdecydowanym plusem jest to, że wychodzi ich mnóstwo, a najlepiej smakują po dwóch dniach, o ile jeszcze się zachowają. Połowę
ciastek zachomikowałam na jutrzejszą imprezę i mam nadzieję, ze do tego czasu nie "wyjdą".Składniki: (wyszło mi około 120 sztuk)650 g
mąki125 g
margaryny2 łyżeczki
cukruszczypta
soli60 g
drożdży6-7 łyżek kwaśnej
śmietanyDrożdże rozrobić ze
śmietaną i połową
cukru. Dodać resztę składników, zagnieść na jednolite ciasto. Gdyby nie chciało się kleić, dodać więcej
śmietany. Kulkę ciasta zawinąć w ściereczkę, umieścić w wysokim naczyniu i zalać zimną
wodą. Odstawić do momentu aż ciasto wypłynie (trwa to mniej więcej godzinę). następnie ciasto rozwałkować, wycinać kwadraty, smarować dowolną
marmoladą i sklejać przeciwległe kąty, mocno zaklejając, żeby nie otworzyły się w pieczeniu. Piec w 190*C aż się zrumienią. Posypać obficie
cukrem pudrem.