Wykonanie
Dzisiaj ostatki więc chociaż nie jestem zagorzałą tradycjonalistką proponuję na ten dzień
faworki. Są to moje pierwsze
faworki w życiu więc trochę się ich obawiałam, ale wyszły bardzo smaczne. Elastyczne ciasto świetnie się wałkowało i naprawdę- w co sama chyba nie wierzyłam- udało mi się osiągnąć grubość 0,5 cm:) Cieniutkie jak bibułka i wpsaniale chrupiące, pozozstają świeże nawet na drugi dzień. Wiem, że w ostatnim czasie ukazało się wiele przepisów na
faworki lub chrust a ja skorzystałam z przepisu Ewy Wachowicz, która w sobotę w swoim programie pokazywała róże karnawałowe.
Składniki:25 dag
mąki1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia1 łyżka
masła1 łyżka
cukru2
żółtka2
jajka1 łyżka spirytusustłuszcz do smażeniaszczypta
solicukier do posypaniaPrzesianą
mąkę posiekać z
masłem, dodać
cukier,
proszek do pieczenia,
jajka,
żółtka, szczyptę
soli i
alkohol. Zarobić ciasto i wyrabiać tak długo, aż będzie gładkie i jednolite.Odstawić ciasto do lodówki na 25 minut. Podzielić na 3 części. Każdą porcję ciasta cieniutko rowałkować na grubość 0,5 cm. Radełkiem wycinać
faworki. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu. Wystygnięte
faworki oprószyć
cukrem pudrem.Smacznego:)