Wykonanie
To moja ostatnia propozycja w sezonie
truskawkowym.
Truskawki już nie takie jędrne jak na początku sezonu, akurat nadają się na
dżem. Zrobiłam go bez pomocy żelfiksu, wykorzystując czas jako czynnik zagęszczajacy. Podaję przepis:
DŻEM TRUSKAWKOWY2 kg
truskawekkg
cukruTruskawki obrać z szypułek, dodać odrobinę
wody, żeby łatwiej się rozgotowały. Ja zrobiłam to w kuchence, żeby było szybciej ( pół godziny na 600 W), w garnku gotujemy godzinę na średnim ogniu. Gdy juz odparują, dodajemy
cukier ( ja przerzuciłam z kuchenki do szerokiego garnka) i gotujemy na wolnym ogniu, mieszając, do uzyskania pożądanej konsystencji. Najlepiej sprawdzić to nalewając łyżeczkę
dżemu na talerzyk, gdy się nie rozlewa –
dżem gotowy. Nalewamy go do wyparzonych słoiczków, zakręcamy, odwracamy do góry dnem, przykrywamy i zostawiamy do ostudzenia. Gdyby jakiś słoiczek się nie zamknął, można go zapasteryzować, gotując w garnku z
wodą do 3/4 wysokości słoiczka, kilkanascie minut. Zimą będziemy się cieszyć jego smakiem i aromatem. Smacznego!I jeszcze na koniec sezonu – dwie
truskawki o niezwykłych kształtach: jedna jak fotelik dla Calineczki, druga – jakby
truskawkowy szczeniaczek, z główką , łapkami i ogonkiem…