Wykonanie
Składniki:kruche ciasto75 dag
mięsa wołowego1 kg
pieczarek2
cebule1/2 łyżeczki
pieprzu1 łyżeczka
soli1/2 łyżeczki Kucharkaponadto1
jajkosezamolej do smażeniaPrzygotowujemy kruchy spód (pomijamy jedynie
cukier puder, a zamiast niego dodajemy 1/2 łyżeczki
soli). Po schłodzeniu dzielimy ciasto na 2 części (2/3 + 1/3). Mniejszy kawałek odkładamy ponownie do lodówki, a większy rozwałkowujemy
między dwoma arkuszami papieru do pieczenia na bardzo cieniutki okrągły placek o średnicy nieco większej niż średnica formy na tartę. Przenosimy ciasto do formy, delikatnie je dopasowujemy, a wystające brzegi odcinamy. Przykrywamy foremkę papierem do pieczenia i obciążamy ceramicznymi kulkami lub
ryżem. Podpiekamy kruchy spód 10 minut w piekarniku nagrzanym do 200*C. Następnie usuwamy obciążniki i papier, a ciasto smarujemy dokładnie rozkłóconym
jajkiem (spód nie będzie tak szybko chłonął wilgoci). Ponownie go podpiekamy przez 5 minut.
Mięso wołowe mielimy (tarcza o bardzo drobnych oczkach). Jeśli korzystamy z
mięsa surowego, to po zmieleniu podsmażamy je 10 minut na 3 łyżkach
oleju wraz z posiekaną drobno
cebulką. Następnie
mięsko doprawiamy
solą i
pieprzem do smaku. Ja korzystałam z
mięsa z rosołu, więc tylko je zmieliłam.
Pieczarki kroimy w plasterki. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki
oleju. Dodajemy posiekane drobno
cebule. Podsmażamy je na złoty kolor. Wrzucamy
pieczarki i smażymy je do czasu, aż całkowicie puszczą sok. Przestudzone mielimy (tarcza o bardzo drobnych oczkach). Łączymy
mięso i
pieczarki. Doprawiamy farsz
solą,
pieprzem i Kucharkiem do smaku. Nadzienie układamy na kruchym spodzie. Możemy posypać je dodatkowo startym,
żółtym serem.Mniejszą część ciasta rozwałkowujemy
między dwoma arkuszami papieru do pieczenia na bardzo cieniutki okrągły placek o średnicy równej średnicy formy na tartę. Wycinamy w cieście dziurki, tak by nadmiar soku z nadzienia mógł odparować. Ciasto wykładamy na wierzch placka. Smarujemy je rozkłóconym
jajkiem i oprószamy
sezamem. Pieczemy tartę 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180*C. Najlepiej ją obserwować - jest gotowa wtedy, gdy wierzch ładnie się przypiecze i zarumieni.