Wykonanie
Za tym wielkanocnym daniem tęsknimy cały rok. To taka nasza mała, rodzinna tradycja. Do kościoła idziemy zawsze skoro świt, żeby z burczącymi brzuchami zasiąść jak najwcześniej do świątecznego śniadania. Ta jajecznica jest w naszej rodzinie już od dość dawna. Wprowadziła ją moja babcia Zosia, która za czasów wojny pracowała u burmistrza Libiąża (Niemca) i tam nauczyła się je przyrządzać.Składniki (na 5 sporych porcji):15 dag
szynki15 dag
boczku1 duży korzeń
chrzanu10
jajek1/3 kostki
masłaNa patelnię wrzucamy pokrojony w drobną kosteczkę
boczek. Gdy tłuszczyk się wytopi dodajemy starty (na grubych oczkach tarki)
chrzan,
szynkę pokrojoną w kostkę oraz
masło. Całość smażymy chwilę, aż wszystkie składniki się połączą i zezłocą. Dodajemy
jajka. Mieszamy wszystko razem. Smażymy jajecznicę do czasu, aż całkowicie się zetnie.