Wykonanie
Dziś, tak jak każdego ranka, budzik dzwoni za wcześnie. Wstaję,
piję kawę, jem szybko śniadanie i biegnę na
fitness. Tak, nowe postanowienie.
Potem siedzę na przenudnych zajęciach, w międzyczasie wypijamy kolejne
kawy, uśmiecham się do ludzi i próbuję ubarwić tę ponurą aurę za oknem. Gdzieś, tam jest też czas na wspólne pierogi z
makiem, czy też
serem i
brzoskwiniami, albo gdy go brak - tak po prostu na precla pełnoziarnistego z
serem z ulubionej budki. Trzeba też zajrzeć do biblioteki i znów wrócić na zajęcia. Tak zastaje nas wieczór, wracam więc do mieszkania. Towarzyszy mi muzyka, przeważnie smutna, nostalgiczna. Po powrocie zaszywam się w kuchni, piekę
ciastka, robię coś pysznego na kolejny dzień. Robi się późno. Szybka kąpiel, ciepły szlafrok i kolejne godziny spędzone na czytaniu tekstów na kolejne zajęcia. Zasypiam. I znów, wszystko od nowa, w takiej samej kolejności... Tylko śniadania, co dzień inne.
3 krążk
szpinaku ( oczywiście rozmrożonego)mały
banan300m
mlekaplaster
ananasa z puszkiWszystkie składniki przekładamy do blendera. Miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji.Przelewamy do szklanki, szukamy ulubionej słomki.
A po śniadaniu: