Wykonanie
Nie dorobiłam się maszynki do
lodów. Ubolewam nad tym strasznie, ale jakoś mi nigdy nie po drodze do RTV AGD. Z resztą wybór maszynek duży, czasu mało na znalezienie idealnej. A bez idealnej się nie obejdzie. Ale znalazłam sposób na domowe
lody bez maszynki i bez cogodzinnych rytuałów z wyjmowanie
lodów z zamrażalnika i miksowaniem ich. Semifreddo - pół zamrożone.
Lody, które w naturze swej mogą być w połowie rozmrożone (zamrożone), w konsystencji wcale nie aksamitne, za to w smaku wyśmienite. Pracy wymagają niewiele, a radości dają mnóstwo. Można je podawać jako roladę
lodową i wtedy kroić na plasterki, albo serwować w kulkach i wtedy niczym nie odbiegają od tradycyjnych
lodów. Jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Jeżeli
lody zrobimy sami, to z całą pewnością mamy kontrolę nad składem, ilością
cukru i stosunkiem
owoców do reszty składników. Polecam leniuchom i lodopożaraczom. Oczywiście nie sposób było w sezonie
truskawkowym zrobić innego semifreddo jak właśnie
truskawkowe, ale mam nadzieję, że
truskawki się wam jeszcze nie przejadły i pokochacie tę formę
lodów.Składniki:200 ml
śmietanki 36 %1
jajko1 szkl
cukru pudrukilka
miętowych bez500 g
truskawekPrzepis:- Kremówkę ubijamy na sztywno. Całe
jajko ubijamy na puszystą pianę wraz z
cukrem.
Truskawki płuczemy i miksujemy na niezbyt gładką masę. Wszystkie składniki ze sobą łączymy za pomocą łyżki - delikatnie mieszając. Na koniec wkruszamy
bezę i jeszcze raz dokładnie mieszamy. Wylewamy do keksówki wyłożonej folią spożywczą lub silikonowej formy. Mrozimy przez 4-5 godzin. Jeżeli z porcji nam zostanie możemy śmiało przechowywać semifreddo, pamiętając jednak o tym, aby je wyjąć co najmniej 20 minut przed podaniem.Smacznego :)