Wykonanie
Na moim blogu wielokrotnie mówię, że ideał kryje się w prostocie. Czym jest zwykła, upieczona
marchewka polana sosem sezamowym? Dla mnie to
magia stworzenia z kilku składników dania doskonałego. Dania, które niejednokrotnie pojawia się na moim wiosennym
stole i mogłabym je jeść bez opamiętania. Szczególnie, kiedy na dworze panują upały i nie mam ochoty na jedzenie rzeczy ciężkich. Może i Wy go spróbujecie?

wegańskie, bezglutenowe- 2 pęczki
młodej marchewki-
oliwa-
woda-
sól,
pieprzMarchewki pozbawiam naci, pozostawiając jej ok. 1 cm.
Marchewki przecinam na pół, starając się aby wszystkie miały podobne wymiary (aby równomiernie się upiekły).Naczynie ceramiczne wysmarowuję
oliwą. Układam w nim
marchewki, warstwami - każdą oprószam
pieprzem,
solą i skrapiam
oliwą. Całość polewam 1/2 szklanką
wody, przykrywam folią aluminiową wkładam do piekarnika nastawionego na 180 st C na ok. 1 h. Następnie zdejmuję folię aluminiową i dopiekam
marchew jeszcze 20 min.
Marchewka ma być miękka, ale jędrna. (czas pieczenia zależy od wielkości
marchewki).
Sezamowy sos z
nerkowców:- 1/2 szklanki namoczonych przez noc
nerkowców- 2 łyżki
jogurtu sojowego- 1 łyżka pasty Tahini (Primavika)- sok z 1/2
cytryny- ząbek
czosnku- ok. 7-8 łyżek
mleka roślinnego (jeśli nasz
sos jest zbyt gęsty dodajemy więcej)-
sól,
pieprzWszystkie składniki blenduję na gładką masę.Smacznego!