Wykonanie
W upalne dni nie mam ochoty na nic ciepłego. Zresztą, w takim czasie mój ośrodek głodu dostaje porażenia
słonecznego. Jedzenie jest ostatnią, o której myślę. Dodatkowo, na samą myśl spędzania czasu w kuchni przy palniku bądź włączonym piekarniku, od razu psuje mi się humor. A przecież gotowanie i jedzenie ma przede wszystkim sprawiać przyjemność. W taki chwile staram się przygotowywać proste sałatki lub dania, w których główną rolę grają
surowe warzywa. Jednym z nich jest poniższa
tarta. Niezwykle prosta w wykonaniu, pełnowartościowa, a przede wszystkim pyszna, podbiła już
serca wielu. Idealne danie na letnie dni.
wegańska bezglutenowa bez pieczenia(średnica ok. 24-26 cm)spód:- 150 g częściowo odtłuszczonej
mąki słonecznikowej- 50 g
amarantusa ekspandowanego - ja użyłam Amarello- 5-6
suszonych pomidorów z zalewy (ok. 40 g)- 5 łyżek mielonego
siemienia lnianego- 2 łyżki płynnego
oleju kokosowego- garść świeżych listków
bazylii- ok. 1/2 szklanki
wody- 1/3-1/2 łyżeczki
soliSuszone pomidory odciskamy z tłuszczu i kroimy w mniejsze kawałki. Przekładamy do malaksera, dodajemy
bazylię,
olej kokosowy,
sól i całość blenduję na gładką masę.Dodaję
mąkę słonecznikową,
amarantus ekspandowany,
siemię lniane i dalej blenduję.Całość przekładam do miski i dodaję
wodę. Tyle, aby masa się skleiła. Próbuję i w razie potrzeby dodaję
soli.Formę na tartę wykładam papierem do pieczenia, wyklejam
ciastem (ciasto mocno dociskam do formy) i wkładam do lodówki na ok. 1 h.masa z
awokado* :- 2 dojrzałe
awokado- 1 duży ząbek
czosnku- 2 łyżki
soku z cytryny- 4 łyżki
płatków drożdżowych- 1 łyżeczka świeżego
tymianku- 2 garście świeżych listków
bazylii- szczypta
pieprzu cayenne/chilli-
sól,
pieprz- dodatkowo: 3-4
zielonych szparagów, kilka
rzodkiewek,
kiełki rzodkiewki i lucernyWszystkie składniki wkładam do malaksera i blenduję na gładką masę. Próbuję i w razie potrzeby doprawiam.Masę wykładam na spód. Na wierzchu układam pokrojone jak
makaron, zwinięte
zielone szparagi i plasterki
rzodkiewki. Całość posypuję
kiełkami.*Masę z
awokado przygotowuję kilka godzin wcześniej, aby smaki się przegryzły. Szczególnie, aby
czosnek nie był taki świeży. Masę wykładam na spód chwilę przed podaniem.Smacznego!