Wykonanie
Po weekendzie przeciągi w lodówce i spiżarni. Lekko czerstwy
chleb orkiszowy, zapomniany przez mieszakańców Bartkiewiczówny. Jakieś resztki
owoców,
ricotta (tą mam prawie zawsze) i... olśnienie! Nie uwierzycie skąd? TVN 24 pokazywało filmiki internautów z wczorajszych nawałnic. Ktoś z poszkodowanych użył stwierdzenia, że czul się jak sprasowany
śledź i wtedy przypomniałam sobie o filmie, który dawno temu pokazywał mi Wiktor (starszy syn), na kanale YouTube, w programie "5 sposobów na..." Chłopaki rolowali, chyba butelką, swoje kromki.To, co w nie zapakujecie, może ograniczyć już tylko Wasza wyobraźnia lub spiżarnia, jak u mnie. Następnym razem, na pewno będzie
banan i
masło orzechowe.Składniki:3 kromki
chleba, bez skórki ( u mnie orkiszowy, własny wypiek, ale może być każdy inny, najlepszy jednak jasny)do środka:mus
malinowo -
porzeczkowy (garstka
malin i
porzeczek zagotowana z łyżką
syropu klonowego; zimny mus dosmaczyć
miodem i
pieprzem syczuańskim, dla dzieci powyżej roku)łyżka
ricottymasło do smarowaniado panierowania:1
jajko, zerówkałyżka
mlekałyżeczka
jogurtułyżka
syropu klonowegowiórki kokosoweChleb wałkować tak długo, aż będzie płaski i elastyczny. Każdego tosta posmarować
masłem,
serkiem i musem. Zrolować. W miseczce rozbić
jajko z
jajko mlekiem,
jogurtem i
syropem. Rozgrzać piekarnik, górną grzałkę. Patelnię (bez plastikowych dodatków), naczynie do zapiekania, żaroodporne, wysmarować
masłem klarowanym. Tosty obtoczyć w
jajku,
potem we wiórkach ( o których zapomniałam) i układać w naczyniu. Piec na złoto, z każdej strony (można też usmażyć).