Wykonanie

Wystarczy dodać ulubione
owoce i można zaczarować, zwykły słoik, w magiczny deser. Moje słoiczki są różne, ale najlepiej sprawdzą się niskie i szerokie. Można podjadać bezpośrednio i dziecko sobie lepiej radzi. I choć Kacper radzi sobie zawsze, to tym razem lepiej smakowały mu wymieszane. Dziwnie wyglądaliśmy na placu zabaw ze słoikiem własnej roboty. Innym dzieciom słoiczki przygotowały korporacjeSkładniki na 4 słoiczki, o pojemności 160 ml:spód:3 czubate łyżki domowej granoli1 czubata łyżka
masła1 łyżeczka
syropu klonowegomasa serowa:300 g tłustego
twarogu100 ml
śmietany kremówki2
jajka1 łyżka
stewii lub inne słodziwo (spróbujcie zanim wbijecie
jajka)dodatkowo:pół opakowania
malin1 łyżka
wodydo podania:
bita śmietana wymieszana ze
skórką cytrynową, opcjonalnie

Słoiczki smarujemy
masłem. Granolę miksujemy z
masłem i
syropem. Rozdzielamy do czterech słoiczków i zapiekamy 8 minut w 180 stopniach. Studzimy.
Ser miksujemy na gładką masę. Dodajemy
śmietanę,
stewię i dalej miksujemy. Wbijamy po kolei
jajka i krótko miksujemy. W rondlu podgrzewamy
maliny z łyżką
wody. Kiedy się rozpadną, odparowujemy połowę płynów i przecieramy mus przez sito. Przelewamy masę
serową do słoiczków, do 3/4 wysokości. Na wierzch wlewamy mus malinowy i patyczkiem robi esy floresy. Pieczemy 35 minut w 160 stopniach. Zostawiamy w piekarniku na 15 minut, później studzimy w temperaturze pokojowej. Chłodzimy przez noc w lodówce. Podajemy z
bitą śmietaną wymieszaną z odrobiną
skórki cytrynowej.