ßßß
Poznałam oleje ze Świecia na Targach Smaku w Toruniu i wierzcie mi, ich olej rzepakowy nie ma sobie równych. Ma nie tylko cudowny smak, ale i piękny aromat wiosennej łąki. Słonecznikowy pachnie tak intensywnie słonecznikiem, że chce się go pić z butelki. Używam ich od kilku lat (jeszcze lniany), także ze względu na cenę. Można zamawiać w małych lub dużych butelkach, ale trzeba pamiętać, że mają krótkie terminy ważności. Ja i moi sąsiedzi, zaopatrujemy się u Państwa Łącz, hurtowoSkładniki na 4 porcje:pół kalafiora, różyczki1 kalarepa, bez skóry w grubą kostkę1 cebula, ćwiartki2 ząbki czosnku, w łupinkach1 łyżka masłaświeżo mielony pieprzszczypta utartego kuminu i nasion kolendry2 szklanki mleka (może być wywar, ja nie miałam)pesto:garść świeżej miętygarść natki pietruszki1 malutki ząbek czosnku1/3 łyżeczki pasty chili (pieczone papryczki zmiksowane z oliwą)2 łyżki oleju rzepakowego oleju rzepakowegoWszystkie składniki pesto zmiksować. Warzywa ułożyć na papierze do pieczenia, obficie polać olejem rzepakowym i wstawić na godzinę do rozgrzanego (200 stopni) piekarnika. Ostudzić. W garnku z grubym dnem rozgrzać masło, dodać warzywa (czosnek wycisnąć z łupinek), zalać mlekiem i zagotować. Zmiksować na gładką masę (można jeszcze przetrzeć przez sito). Doprawić świeżo mielonym pieprzem i polać miętowym pesto.