Wykonanie
Dziś kolejna wersja
smalcu wegańskiego, choć jak dla mnie (smakosza tradycyjnego)
smalcu aż tak bardzo nie przypomina... Co nie znaczy, że nie jest cudowne w smaku, bo dla mnie jest wręcz bajeczne. Cudne, zdrowe i meeeeega smaczne. Od kilku dni nie jadam na śniadanie nic innego, jak pełnoziarnistą kanapkę
chleba na zakwasie z tym cudnym smarowidłem. I ciągle mi mało... Chyba nie da się tym przejeść. Polecam baaardzo mocno, na pewno się nie zawiedziecie. Przepis znaleziony tutaj (klik) jednak ja zmieniłam trochę
przyprawy na bardziej nam odpowiadające. Przygotowałam oczywiście od razu z podwójnej porcji, po przeczytaniu komentarzy inaczej się nie dało... Przygotowałam z 0,5kg
suchej fasoli, nie wiedziałam bowiem ile dokładnie potrzeba
fasoli na 3 szklanki ugotowanej ale nic się nie zmarnowało, Rodzinka wciągała resztę z sosem z
pomidorowym z dodatkiem wędzonej
papryki- pychotka !Składniki:- 1,5 szklanki ugotowanej
fasoli (u mnie piękny jaś) ale może być z puszki- 2 duże
cebule- 1
jabłko- 2
liście laurowe- 4
ziela angielskie- 2 łyżeczki
majeranku- 2-3 ząbki
czosnku- 1 łyżeczka
sosu sojowego (można pominąć i dać więcej
soli)-
sól i
pieprz do smaku- wędzona,
słodka papryka- świeżo mielone
chili-
olej do smażenia (u mnie ok.2 łyżek
oleju kokosowego bezzapachowego)
Fasolę namoczyć najlepiej na 24h (min.12h). Następnie ugotować do miękkości (u mnie ok.1godziny).
Wodę odlać.
Fasolę przełożyć do miski, przestudzić i zmiksować na gładką masę, dodając do niej ok.1/4 szklanki zimnej
wody. Miksowałam blenderem ręcznym. Dodać
sos sojowy,
majeranek i jeszcze raz zmiksować.
Na patelni rozgrzać
olej, dodać pokrojone w kostkę
cebule oraz
jabłko i podsmażyć do miękkości (kilka minut) na małym ogniu, co jakiś czas mieszając. Dodać do tego
ziele angielskie i
liście laurowe oraz
sól. Pod koniec smażenia dodajemy zmiażdżone ząbki
czosnku i delikatnie mieszając lekko jeszcze podsmażyć (uważać nie przypalić). Następnie wybrać
ziela angielskie i
liście laurowe a resztę dołożyć do zmiksowanej
fasoli.Całość lekko jeszcze zmiksować (mają być wyczuwalne kawałki
jabłka i
cebuli) i doprawić do smaku
solą, obficie
pieprzem oraz ja dałam do jednej części świeżo mielone
chili z młynka i moje najnowsze odkrycie- wędzoną
paprykę w proszku (jest obłędna, nadaje niesamowity smak potrawom). Ta kompozycja jest moją ulubioną :-)Smarowidło najlepiej smakuje schłodzone, choć i ciepłe też jest pyszne.I co ciekawe nie wiem czy to długie moczenie czy kwestia doprawienia, (być może dodatek
oleju kokosowego) ale to smarowidło pomimo
fasoli,
cebuli,
czosnku, nie jest wcale ciężkostrawne, nie jest wzdymające... A to bardzo duży plus, gdyż niektórzy tego się obawiali.Do tego chrupiący małosolny
ogórek ... mniam ...! :-)
Smacznego ;-)