Wykonanie
Witajcie!Już dłuży czas temu, bo w listopadzie miałam okazję wziąć udział w warsztatach, które były ucztą dla zmysłów!
Mowa o słodkich, pieczeniowych warsztatach zorganizowanych przez
Kasię do pieczenia i agencję Blomedia. Spotkanie poprowadził mistrz cukiernictwa p. Tomasz Deker oraz p. Piotr Murawski, szef kuchni Nestle, którego możecie znać np. z reklamy sosu
serowego Knorr, którą obecnie można oglądać w telewizji :-).
Warsztaty zapowiadały się super, nie tylko z powodu prowadzących jak i tematu, ale również z tego powodu, że były kameralne, bo uczestniczek było tylko 5 :-) ja,
Ilona z bloga Uwielbiam gotować, Sylwia z Ostra na słodko, Agata z My happy kitchen i Natalia z Poezji smaku.Czego ciekawego się dowiedziałyśmy? Co smacznego przygotowałyśmy? Zapraszam do lektury!Zaczęło się od części teoretycznej, może to brzmi nudno, ale tak nie było, zapewniam Was. Na początek postawiono przed nami 2 talerze z szarlotką, jedna była przygotowana na
maśle, a druga na Kasi do pieczenia i cóż, naszym zadaniem było zgadnąć, która jest która :-). Mimo bardzo małej ilości ciasta, jednak udało mi się wyłapać, że ta bardziej krucha, to jednak ta z
masłem. Dodam, że obie były równie smaczne :-).
To jednak nie był jedyny test, który w tym dniu miałyśmy przejść... otrzymałyśmy 12 małych pojemników oraz kartkę z 12 pustymi miejscami i cóż, miałyśmy zgadnąć co to za zapachy :-). Udało mi się rozszyfrować prawie wszystkie, nawet jeden z najbardziej problematycznych, który pachniał
ogórkami kiszonymi, a okazał się być
koperkiem.
Następnie p. Piotr przedstawił nam krótką prezentację o historii i przygotowywaniu
margaryny, również na naszych oczach przygotował
margarynę!
Po tej małej degustacji, każda z nas otrzymała przepis do przygotowania. Wśród smakołyków miały pojawić się
między innymi creme brulee, keks,
tarta z
orzechami oraz sernik nowojorski, który własnoręcznie miałam za zadanie przygotować.
W czasie przygotowywania tych pyszności, pojawił się również główny punkt programu, czyli... pokaz temperowania
czekolady i przygotowywania
czekoladek w wykonaniu p. Tomasza!
To była prawdziwa uczta dla oczu, a później dla podniebienia, bo
czekoladki z tropikalnym nadzieniem czy te z
orzechową praliną były bajeczne!
Jaką niespodziankę przygotowano jeszcze dla nas? Samodzielne przygotowanie
czekoladowego torciku, który każda z nas mogła zabrać do domu :-).
Warsztaty były jednymi z fajniejszych w jakich miałam okazję brać udział i na pewno na długo pozostaną w mojej pamięci! :-)A na koniec film :-)