Wykonanie
Cóż tu dużo mówić. Oto prosty przepis na obiad. Znajdziesz w nim i
mięsko i warzywo i
makaron. Słowem - dla każdego coś miłego. Receptura Teściowej, którą w końcu wypróbowałam. Przepis przypomniany niedawno przez samą Autorkę. A przeze mnie wykonany tylko dlatego, że
makaronu ugotowanego zostało a innego pomysłu na obiad zabrakło ;). Dlaczego smak zakochania? Ciekawych zapraszam do lektury.
Składniki:dwie garście
makaronu penne ugotowanego al dente1/2 opakowania
mieszanki warzyw chińskich (mrożonka)1/2
piersi kurczakaser żółty tarty (duużo)
masło do wysmarowania naczynia żaroodpornego
imbir mielony,szczypta:
curry,
gałki muszkatołowej,
szafranu lub
kurkumy,
papryki mielonej
sól,
pieprzczosnek granulowanyPrzygotowanie:
Makaron gotujemy al dente. Pierś kroimy w kostkę. Doprawiamy
solą,
pieprzem,
szafranem dla koloru i
mieszamy z łyżeczką
majonezu. Odstawiamy na pewien czas. Podsmażamy lekko na
oliwie. Warzywa smażymy do miękkości na
oleju ryżowym bądź
maśle. Doprawiamy
przyprawami orientalnymi. Miękkie warzywa podlewamy odrobiną
wody z gotowania
makaronu. Dodajemy
mięso. Mieszamy.W wysmarowanym naczyniu układamy kolejno warstwy:
makaronu i warzyw z
mięsem. Każdą warstwę posypujemy tartym
serem. Zapiekamy w piekarniku ok 30 minut w temperaturze 180 stopni. Na ostatnie 10 minut pieczenia posypujemy wierzch ostatnią warstwą
żółtego sera.Kiedy
ser się rozpuści zapiekanka gotowa.
Podajemy udekorowaną
keczupem. Powiecie pewnie - prosćizna i prostota. Zgadza się. Nic wyszukanego, a jednak zapiekanka jest pyszna.Dla mnie jej smak jest wyjątkowy i sentymentalny - kojarzy się z początkami mojego małżeństwa, kiedy to weekendowe obiadki wymyślała przyszła Teściowa ;) Kiedy ostatnio Teściowa odkopała ten przepis i przygotowała nam porcję na wynos do naszego małego M, odżył smak wspomnień. Stał się przy okazji inspiracją do mojego wykonania w ostatni weekend. Choć kuchnia każdej kobiety ma inny smak, to myślę że całkiem nieźle wyszła mi ta zapiekanka - biorąc pod uwagę, że przepisu nie
brałam i zapiekanke przygotowałam "na oko".