Wykonanie
Czy można nie lubić jabłek? Nie wyobrażam sobie, ale nie jestem obiektywna, bo osobiście je uwielbiam. Zwłaszcza twarde jak kamień i soczyste. Albo niedojrzałe papierówki prosto z drzewa. Jeśli przypadkiem trafię na te mniej soczyste i miękkie, zamieniam je na coś pysznego: mus, szarlotka,
jabłka pod kruszonką, placuszki. O, placuszki to jest to. Super obiad. Albo śniadanie. Albo kolacja. Albo podwieczorek.Porcja dla dwóch osób (ok. 12 placuszków):- szklanka
mleka- 1
jajko- 1 1/5 szklanki
mąki- 1 łyżka
cukru- szczypta
soli- 1/2 łyżeczki
sody- 1/2 łyżeczki
cynamonu- 3 duże
jabłka (lub więcej, według upodobania)-
olej do smażenia-
cukier puder do posypania
Białko oddzielamy od
żółtka, dodajemy szczyptę
soli i ubijamy na sztywną pianę. Mieszamy razem
żółtko,
mleko i
cukier.
Mąkę przesiewamy z
sodą i
cynamonem. Dodajemy do mokrych składników i mieszamy razem, aby nie było grudek (można zmiksować).
Jabłka obieramy, usuwamy środek i kroimy na kawałki. Dodajemy do masy wraz z ubitymi
białkami. Delikatnie mieszamy. Placuszki wykładamy łyżką na rozgrzany
olej i smażymy z obu stron na złoty kolor. Po usmażeniu warto osączyć je z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. Przed podaniem posypujemy
cukrem pudrem. Najlepiej smakują prosto z patelni, ale na zimno też są dobre.
Smacznego!