Wykonanie
Cóż może być bardziej polskiego i pysznego niż pierogi? :) Pierogi z
rabarbarem!Pyszne, słodko-kwaśne, domowe - tak można je opisać.Oczywiście, tak jak wiele osób, nie lubię robić pierogów (zdecydowanie wolę je jeść! :). Rozrabianie ciasta, wałkowanie, nadziewanie, gotowanie... tyle czasu to zajmuje, a można przecież iść do sklepu pod domem i kupić pierwsze lepsze pierogi. Po co więc robić samemu?Takie domowe są bez porównania smaczniejsze i zdrowsze. Ciasto nie zawiera żadnych E-śmieci i innych konserwantów, a nadzienie (w tym wypadku mus
rabarbarowy) jest z prawdziwego, świeżego
rabarbaru, a nie
podróbki rabarbaro-podobnej, która nawet obok
rabarbaru nie leżała.Jest wiele szkół co do robienia ciasta. Niektórzy robią z całymi
jajkami, inni robią w ogóle bez
jajek, a jeszcze inni robią z samymi
żółtkami. Myślę, że dla każdego coś dobrego.Ja jednak skorzystałam z najbardziej podstawowego przepisu, czyli tego bez
jajek.Bardzo prosty, bardzo szybki i nie potrzebna jest tu żadna filozofia w wyrabianiu ciasta. Po ugotowaniu zaś jest delikatne, miękkie i nie jest gumowe (co ważne).Mus
rabarbarowy to nic innego jak ugotowany (a nawet rozgotowany)
rabarbar z
cukrem. Słodki, a jednocześnie kwaśny. Poza tym, że można nim nadziać pierogi, to ja użyłam go do polania pierogów (co widać na zdjęciach). Nam tak niesamowicie smakował, że równie dobrze mogłabym to nazwać
rabarbarem z pierogami, a nie pierogami z
rabarbarem ;)Składniki (na około 60 pierogów):MUS
RABARBAROWY:0,5 kg.
rabarbaru1/2 szklanki
cukruRabarbar myjemy i odcinamy końcówki, kroimy na drobno i gotujemy (z odrobiną
wody - dosłownie 2-3 łyżki) i
cukrem.Gdy
rabarbar już się rozgotuje i powstanie mus, to zdejmujemy z kuchenki i odstawiamy do wystygnięcia.CIASTO NA PIEROGI:3 szklanki
mąki1 szklanka gorącej
wody1/4 łyżeczki
soliMąkę przesiewamy przez sitko i łączymy z resztą składników. Wszystko musimy kilka minut dokładnie pozagniatać, aż ciasto będzie dobrze połączone i elastyczne.Ja to robiłam za pomocą robota kuchennego z końcówkami do zagniatania ciasta, tutaj jednak trzeba uważać! Za długo wyrabiane ciasto
zrobi nam się bardzo twarde i w dalszej części pracy z nim, będzie nam ciężko cokolwiek z nim zrobić. To samo tyczy się wyrabiania ręcznego oczywiście, tylko, że przy wyrabianiu rękoma łatwiej to skontrolować, a przy robocie kuchennym niestety łatwo się zagapić i przysporzyć sobie zbędny wysiłek. (Oczywiście jak zdarzy się, że ciasto będziemy za długo wyrabiać i stanie się twarde to nie należy się przejmować. Po ugotowaniu i tak wyjdzie delikatne i miękkie (wiem to z własnej autopsji), jedynie będzie trzeba włożyć więcej siły w wałkowanie go).Jeśli ciasto jest już gotowe, to zaczynamy wałkować. Podsypywanie ciasta
mąką przed wałkowaniem zależy od nas i od tego jakie wyszło ciasto. Ja nie podsypuję, ale jeśli wam się klei to jak najbardziej można (tylko też z umiarem).Po rozwałkowaniu wycinamy dużym kieliszkiem kółka. Na kółka kładziemy po trochu musu (około łyżeczki, ale to zależy od wielkości kółek) i zlepiamy brzegi. Po zlepieniu możemy skorzystać z widelca aby jeszcze przygnieść ciasto i przy okazji stworzyć ładną falbankę.Tak przygotowane pierogi wrzucamy do wrzącej (lekko osolonej, z dodatkiem
oleju lub
oliwy)
wody i od czasu ich wypłynięcia gotujemy je jeszcze około 3 minut.Świetnie smakują ze słodką
śmietanką lub
cukrem pudrem lub dodatkową porcją musu
rabarbarowego :)Nie jest to danie najlżejsze do przygotowywania, dlatego jeśli już zabieramy się za domowe pierogi musimy uzbroić się w sporo siły i fizycznej i psychicznej (tak, tak... psychicznie też potrafią wykończyć) ale naprawdę warto!Teraz
póki sezon
rabarbarowy trwa to aż szkoda nie wykorzystać takiej okazji na przepyszne pierożki :) Gorąco polecam!