Wykonanie
Nadszedł sezon na leżenie w ogródku pod grubą warstwą kremu z filtrem, zakładanie moskitier, próbowanie wszystkich nowych smaków w ulubionej lodziarni, zbieranie
płatków cukrowej róży i kombinowanie "co by tu upiec" - tylko, że najlepiej bez pieczenia. Niech odpowiedzią na te trudne rozważania będzie poniższy przepis. Wypatrzyłam go już dawno, ale czekałam z jego realizacją, aż pojawią się nasze
truskawki. Przy minimum pracy (i podgrzewania atmosfery - przepis wymaga od nas tylko użycia palnika,
zero piekarnika!), efekt jest maksymalnie pyszny. Na pewno każdy z Was jadł już nieraz piankowe ciasta z dodatkiem sezonowych
owoców i
galaretki. Ten przepis jest o tyle przełomowy, że zakłada dorobienie do tego klasycznego zestawu chrupiącego
spodu. Mieszanka
czekolady z chrupkami ryżowymi i pokruszonymi
wafelkami, to strzał w dziesiątkę! Spód naprawdę bardzo mocno chrupie (i nie
traci tej właściwości na drugi, czy trzeci dzień), jest twardawy, ale nie na tyle, żeby poważnie utrudnić krojenie dowolnej wielkości kawałków. Na upały - ciasto po prostu idealne...P.S. Dołączamy zdjęcie
polskich truskawek. Tak zwyczajnie - żeby nie zapomnieć, że nie te najpiękniejsze i najbardziej równe, są tymi najsmaczniejszymi :)Notka: do swojego ciasta użyłam 1 opakowania
galaretki, rozrobionej standardowo w 500 ml
wody - lepiej dać 2
galaretki i zmniejszyć przy tym ilość
wody podanej na opakowaniu. Grubość każdej z warstw można dowolnie zmieniać, pamiętając jednak o tym, że muszą pomieścić się w tortownicy. Przy 500 ml
śmietany i 500 ml
galaretki tortownica była wypełniona po same brzegi :)Składniki (na tortownicę o śr. 24 cm):
Galaretka z
truskawkami:2 opakowania
galaretki truskawkowejok. 1 kg
truskawekChrupiący spód:200-300 g
czekolady z chrupkami (użyłam 200 g Crusty Chock z Lidla - sprawdza się idealnie)250 g
wafelków w
polewie czekoladowej50 g miękkiego
masłaodrobina
oleju - do wysmarowania formytrochę
cukru pudru - do oprószenia formyMasa śmietankowa:400 ml
śmietanki 30 % (użyłam 500 ml - uwaga, ledwo się
mieści w formie)8 g
żelatyny namoczonej w 30 ml
wody (dodałam 9 g)60 g
cukru pudruNajpierw zagotować
wodę na
galaretkę. Zdjąć z ognia i wsypać proszek. Dokładnie wymieszać do rozpuszczenia i odstawić, żeby
galaretka zaczęła się studzić. Umyć
truskawki i pokroić wedle uznania - odłożyć je na później.Przygotować spód. Spód tortownicy posmarować cienko
olejem i obsypać odrobiną
cukru pudru.
Czekoladę połamać na kawałki i umieścić w rondelku o grubym dnie. Postawić na małym ogniu i cały czas mieszając, rozpuścić. Zaraz po roztopieniu
czekolady, zdjąć rondelek z ognia i wrzucić do niego
masło. Wymieszać, aby połączyło się z
czekoladą.
Wafelki pokruszyć w rękach i wmieszać do masy. Masę wyłożyć łyżką na spód formy i równo rozprowadzić. Włożyć do lodówki.Do misy miksera wlać dobrze schłodzoną
śmietankę i ubić na sztywno.
Żelatynę namoczoną w wodzie upłynnić w mikrofalówce (uwaga! nie wolno dopuścić do zagotowania) lub umieścić naczynie z
żelatyną w garnku z gorącą
wodą i mieszając poczekać, aż się rozpuści. Do gładkiej, płynnej
żelatyny wsypać
cukier puder i dokładnie wymieszać. Dodawać stopniowo, po łyżce ubitą
śmietankę. Kiedy mieszanka
żelatyny ze
śmietanką będzie miała już temperaturę pokojową, można ją bezpiecznie połączyć z pozostałą w misie
śmietaną.
Śmietanka z
żelatyną będzie nieco mniej sztywna niż zaraz po ubiciu - nic nie szkodzi. Przełożyć ją na
czekoladowy spód i wyrównać. Włożyć do lodówki, aby zastygła.Na masę
śmietankową wyłożyć pokrojone wcześniej
truskawki. Lekko tężejącą
galaretkę wylać delikatnym strumieniem na
owoce (jeśli nie mamy wprawy w ocenie stanu
galaretki - na to ciasto można wylać nawet płynną
galaretkę, byle całkowicie ostudzoną!). Ciasto wstawić do lodówki do całkowitego stężenia
galaretki. Przed podaniem przejechać
ostrym nożem po wewnętrznej stronie obręczy formy.Smacznego!
Źródło przepisu: "
Cukiernia Lidla. Przepisy mistrza Pawła Małeckiego"