Wykonanie
Pozostajemy w klimacie
śniadaniowym, ale to tylko chwilowa akcja. Nie zamierzam zostać blogerką
śniadaniową, bo jest już ich wystarczająco dużo i mają dużo ciekawsze pomysły :)Moje
śniadaniowe wpisy wynikają z tego, że ostatnio postanowiłam trochę zmienić swój sposób odżywiania. Złapałam się na tym, że jem straszne ilości
chleba, a to nic dobrego.
Chleb na śniadanie,
potem kanapki w pracy, na kolację też chętnie... Koniec z tym!Wczoraj prezentowałam Wam omlet, a dziś czas na jaglankę. Jest delikatna, bananowa, a dodatek
owoców sprawia, że jest mega słodka, bez konieczności dosładzania.
Składniki na jedną porcję:pół szklanki
kaszy jaglanejszklanka
wodydojrzały
bananowoce na wierzch - u mnie
nektarynkaewentualnie
miód do dosłodzenia
Kaszę płuczemy, wrzucamy na wrzącą
wodę i gotujemy około 15 minut, aż wchłonie całą
wodę. Jeśli
woda wchłonie się za wcześnie, a
kasza nadal będzie twardawa, to dolewamy jej trochę więcej, żeby nam się garnek nie spalił, a
kasza miała szanse ugotować ;)
Banana rozgniatamy widelcem i dodajemy do garnka z ugotowaną
kaszą. Gotujemy mieszając, żeby dokładnie się z nią połączył.Przekładamy do miski. Jeśli jest dla nas za mało słodka to dodajemy trochę
miodu i mieszamy. Na wierzchu układamy wybrane
owoce i jemy!Smacznego!