Wykonanie
Newella to pasteryzowane
białko jaja. Brzmi dziwnie? A jeśli na dodatek jest wędzone? No pełny szok.Kupiłam ją właśnie z tego powodu - byłam bardzo ciekawa jak to może smakować i
powiem szczerze, że nie umiem tego opisać. Przypomina coś pomiędzy
oscypkiem,
mozzarellą,
tofu a
jajkiem. Jednak, jest bardzo smaczna!Parę dni po zakupie zobaczyłam na Durszlaku konkurs z Newellą w roli głównej i postanowiłam spróbować, chociaż, niestety, nie mam wymyślnego dania z tym cudeńkiem. Jednak kupiłam ją z myślą o
sałatce i postanowiłam koncepcji nie zmieniać :)Oto ona:
Składniki:opakowanie Newelli Wędzonejopakowanie
miksu sałatmała puszka
kukurydzydwa
pomidoryspora garść
suszonych pomidorów (moje bez zalewy)garść zielonych
oliwekgarść czarnych
oliwektrochę pestek dyniodrobina
oliwyProściej się nie da: Newellę kroimy na plasterki, podobnie postępujemy z
pomidorem i
oliwkami.Na dnie misy układamy
miks sałat. Następnie oba rodzaje
pomidorów i
oliwek, a także
kukurydzę.Na wierzchu kładziemy plastry Newelli i całość posypujemy
pestkami dyni. Skrapiamy
sałatkę oliwą - tuż przed podaniem.Smacznego!