Wykonanie
Witajcie w ten pochmurny dzień. Trochę smuteczek, bo się przeziębiłam, ale za głupotę się płaci - trampki na wilgoć zawsze są kiepskim pomysłem. Na dodatek focaccia, na którą przepis chcę Wam zademonstrować się kończy, bo zrobiłam niedużą :( Chociaż z drugiej strony to sprawia, że jakoś na dniach
będę mogła upiec kolejną, a to cieszy :)Po raz pierwszy robiłam ten włoski chlebek i wiem, że nie po raz ostatni. Już myślę jakie dodatki wybiorę następnym razem. Najlepsza jest pierwszego dnia - jak to zawsze z
pieczywem, ale następnego dnia jest ok jeśli zrobimy na niej kanapki - np. z
serem żółtym.Przepis z książki "Wypieki" (zmodyfikowany - z połowy porcji)
Potrzebujemy:125ml
wody10g świeżych
drożdży25ml
oliwy z oliwek + trochę do skropienia wierzchu365g
mąki pszennejok 100g
oliwek (czarnych i zielonych)\łyżeczki
oreganołyżeczki
solipół łyżeczki
cukruPołowę
wody łączymy z
cukrem i
drożdżami i odstawiamy do spienienia.Dodajemy resztę
wody,
oliwę i 1/3
mąki, oraz
sól. Mieszamy drewnianą łyżką, stopniowo dosypując resztę
mąki, aż nie będzie się dawało mieszać - wtedy wykładamy na oprószoną
mąką stolnicę i zagniatamy elastyczne ciasto. Formujemy kulę i przekładamy do miski. Odstawiamy do podwojenia objętości.Następnie zagniatamy szybko ponownie i wykładamy na blaszkę lub do brytfanki. Spłaszczamy i wbijamy naprzemiennie zielone i
czarne oliwki. Posypujemy wierzch
oregano i skrapiamy
oliwą.Pieczemy w 200 stopniach przez ok 20 - 30 minut - aż się zrumieni.Smacznego!