Wykonanie
Nieraz tak bywa, że potrzebujemy jakiegoś smakołyku od zaraz, na już...bo mamy gościa, a
ciastka,
czekoladki już się przejadły...No to fruu do lodówki, mały przegląd...
śmietana, trochę
serka mascarpone jest,
jogurty nie
jogurty, tylko co by tu zrobić??Szuflada niżej, są...
owoce!!
Maliny.Pani gospodarna jest, no to co
będę kombinować na siłę, jak
mogę wykorzystać to, co mam.Zasłuchana w Power of Trinity deser malinowy mam;)Przygotowanie: 10 minutKoszt: około 10 złSkładniki:
śmietana opakowanie małeokoło 125g
serka mascarpone (zostało mi połowę opakowania)2-3 łyżeczki
cukrumaliny...prawie cały koszyczek
Maliny myję w durszlaku, czekam aż ociekną.W tym czasie
śmietanę i
serek z
cukrem ucieram na gładką masę.Część
malin również ucieram.Do salaterek na dno
daję płatki czekolady (nie muszą być, akurat miałam), następnie nakładam roztarte
maliny, przykrywam warstwą białego puchu, po czym znów układam
maliny - ale już w całości, resztkę masy serowej nakładam na wierzch i tyle...;)))) Wkładam do lodówki na jakieś 15-30 minut.Smacznego;)))
...czasem dla żartu powtarzam, że mój geniusz mnie przeraża...Ci co znają, wiedzą o co
kaman, ale i tym razem powiedziałam sobie...heh, no musiałam i już;p